MAM PRZEKŁUTY... | STYLIZACJA WALENTYNKOWA

Sprawdźcie co dokładnie mam przekłute.

Kapelusz!! Mam przekłuty kapelusz i stwierdziłam właśnie, że zamówiłam ten kapelusz dużo wcześniej niż Kim Kardashian pokazała swoje przekłute w ten sam sposób paznokcie. I co teraz? Czy ja byłam pierwsza, czy można powiedzieć, że Kim tylko się zainspirowała. Przypominam, że już kiedyś miałam pewną przygodę z nią o tutaj, więc wiecie... wszystko jest możliwe.

Dzisiaj moja propozycja na Walentynki, które zbliżają się wielkimi krokami. Wiem wiem, kochać powinno się cały rok, ale ja jakoś lubię urok tego zagranicznego święta. Te wszystkie czerwoności, które opanowują w ten dzień naszą planetę mają w sobie pewien urok. Ja również nie wyobrażam sobie połączenia Walentynek z innym kolorem niż czerwień, zresztą zapewne widzicie tą stylizację, od której można doznać oczopląsu. Kolorem płaszcza, chciałam przełamać i uspokoić nieco całość. Słodką oprawę również zagina nieco motyw na naszyjniku, który ma być odzwierciedleniem "zdania" niektórych na temat Walentynek.

Składowe stylizacji są bardzo proste, dzianinowa sukienka ze sklepu, którego niestety już nie ma, efektowne rajstopy i kozaki za kolano, które już doskonale znacie. Uwielbiam łączyć te kozaki z sukienkami, które wydają mi się nieco krótkie. Dzięki temu efekt nie jest wulgarny, wręcz przeciwnie. 

Dajcie mi koniecznie znać jakie macie zdanie o Walentynkach, a Wy blogerki zostawcie linki do Waszych Walentynkowych stylizacji, chętnie zajrzę :)

fot. Marcin ♥ 

płaszcz: TUTAJ | kapelusz: TUTAJ | rajstopy: MARILYN | kozaki: PANTOFELEK24 | naszyjnik: TU | sukienka: inne podobne TUTAJ