WSZYSTKO ZNISZCZONE | BORDOWE BOTKI NA SŁUPKU

Trzeba szukać piękna nawet tam gdzie go nie ma.

Jeszcze kilka lat temu to miejsce tętniło życiem, zapach chleba roznosił się po całej okolicy, a do piekarni ustawiały się kolejki sięgające poza drzwi wejściowe. Później duży pożar i koniec ciepłych bułek i miłej atmosfery. Po piekarni został już tylko budynek lekko zniszczony i zasmucony swoim losem. Nie będę ukrywać - moim zdaniem został w nim jakiś mały klimat, który postanowiłam wykorzystać jako tło do tej stylizacji. W końcu my blogerki uwielbiamy "ruiny" prawda? Taki mały żarcik sytuacyjny. Mam nadzieję, że zrozumiecie charakter całości i dobrze zinterpretujecie moje zamiary.

Może to dziwne, ale uwielbiam połączenie bordowego koloru z bladą skórą. Podoba mi się ten kontrast i charakter tego połączenia, jest w nim coś mrocznego, niespokojnego, a jak wiecie jestem miłośniczką połączeń dziwnych i innych.

Botki na słupku to hit tej jesieni, niezmiernie mnie to cieszy ponieważ są to buty, w których mogę spokojnie wyjść wszędzie i dają na pewno więcej pola do popisu jeśli chodzi o łączenie z różnymi stylami. Szpilka nie jest już tak elastyczna i mam wrażenie że w większości przypadków ma wyraz bardziej elegancki. 

Dajcie mi koniecznie znać jaki rodzaj obcasa lubicie najbardziej :)

fot. Sister :)

botki: BRILU | sukienka: SUKIENKOWO | torebka: SUPERGALANTERIA |
kurtka: LAREDOUTE | czapka: TALLY WEIJL