Obiecał, że do mnie wróci. Skłamał.
Consolation - Corinne Michaels
Książka bez polskiego tytułu, która zawładnęła sercami Polek. Pierwszy tom historii Natalie Gilcher, której życie wywraca się do góry nogami za sprawą jednej informacji.
Lee poznajemy w najsmutniejszym momencie jej życia. Aaron jej mąż, żołnierz SEAL ginie podczas jednej z misji zostawiając żonę w zaawansowanej ciąży. Razem z nią dowiadujemy się o śmierci ukochanego co tylko pogłębia smutek i rozpacz. Autorka tak dobrze opisuje emocje, że mamy wrażenie, iż to my straciliśmy kogoś najważniejszego w naszym życiu. Pogrzeb Aarona okazuje się dla mnie emocjonalnie nie do zniesienia. Miałam ochotę opuścić kilka stron, ponieważ gula w gardle z minuty na minutę stawała się coraz większa. Przetrwałam jednak i niczym główna bohaterka zmagałam się ze smutkiem, który wżerał się we cały czas. Życie Natalie staje w miejscu i wtedy niespodziewanie zjawia się w nim przyjaciel z dawnych lat, Liam. Nie jest tajemnicą, że pojawia się między nimi uczucie, a co dalej tego już dowiecie się z książki.
Bardzo lubię kiedy książki dotykają nie tylko serca, ale i duszy i nawet po przeczytaniu nadal czujemy emocje jakie w nas wywołały. Historia Lee i Liama jest pełna zwrotów akcji, a przy tym intrygująca i wciągająca. Książkę czyta się bardzo szybko i z łatwością można wczuć się z tą historię. Dodatkową "atrakcją" jest fakt, że autorka sama jest żoną oficera marynarki wojennej, dzięki czemu możemy dowiedzieć się o żołnierzach SEAL wielu ciekawych informacji.
Podsumowując: Consolation to książka pełna wzruszeń i emocji. Nawet na chwilę nie daje nam wytchnienia od pełnego napięcia życia Natalie. Czytałam ją jednym tchem i czasem musiałam przypominać sobie o oddychaniu. Z niepokojem wyczekiwałam też zakończenia, ponieważ każda recenzja mówiła o spektakularnym końcu, które rzekomo końcem nie jest, ponieważ czeka nas jeszcze drugi tom "Conviction". Nie zawiodłam się. Ostatnie zdania książki sprawiły, że do teraz nie mogę się ocknąć. Reasumując - serdecznie polecam tą książkę, nie zawiedziecie się.
---------------------------------------------------------------------
Za egzemplarz do recenzji serdecznie dziękuję Wydawnictwu Papierowy Księżyc i Wydawnictwu Szósty Zmysł.
Super!
OdpowiedzUsuńMnie także się podobała, z niecierpliwością czekam na kolejny tom! <3 Piękne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńTysiac-zyc-czytelnika.blogspot.com
Nie miałam styczności z tą książką, ale bardzo mnie zaciekawiła. Zanotowałam więc sobie tytuł i autorkę na liście pozycji do sprawdzenia. :)
OdpowiedzUsuń