Tajemnice z życia blogerki po raz pierwszy ujrzą światło dzienne.
Blogerskie życie bywa trudne, ale wiedzą o tym tylko ci, którzy owy blog posiadają. A może jednak nie?
Zobaczcie z jakimi zadaniami borykałam się we wrześniu.
Pomysł na ten post powstał zupełnie spontanicznie i jestem bardzo ciekawa czy się przyjmie. Chciałabym przedstawić Wam kilka ciekawostek z tworzenia wrześniowych postów. Bo czasem wpis, który jest ładny i przyciąga publikę, zawiera w sobie więcej tajemnic niż Wam się wydaje. Zapraszam do lektury. Jak zawsze piszcie mi w komentarzach czy takie wpisy powinny pojawiać się cyklicznie, czy raczej dać sobie spokój z tą formułą.
Wishlisty to temat znienawidzony na blogach. Muszę się Wam przyznać, że ja je całkiem lubię. Zawsze staram się, by wnosiły coś więcej do postu niż suche linki. Tym razem pokazałam jakie tuniki można nosić do leginsów i zgarnęłam tym samym 35$ w bonie. Zamówiłam za to sukienkę, sweter, czapkę i choker, tak więc całkiem nieźle. Nie musiałam czekać aż tak długo i wszystkie rzeczy są już u mnie.
Rewelacyjne wydarzenie, na którym można zobaczyć multum różnych ubrań i trendów na nadchodzący sezon. Dostałam zaproszenie VIP i dzięki temu miałam kilka przyjemnych przywilejów, jak chociażby siedzenie na wieczorze branżowym w pierwszym rzędzie zaraz pod sceną. Wierzcie mi, zawsze na pokazach mody jest o to walka, nawet jeśli są winietki. Za udział w Targach nie zarobiłam nic, ale uważam że warto było się tam wybrać. Bardzo lubię takie wydarzenia i zawsze z przyjemnością tworzę z nich dla Was relacje.
Do tej kampanii zaczęłam przygotowywać się już w sierpniu. Otrzymałam stosowny bon od firmy i mogłam zamówić sobie co tylko chcę, warunek był jeden: muszę stworzyć z tych rzeczy jeansowy total look. Jako że kocham wyzwania z przyjemnością zamówiłam kilka jeansowych odzień i tak oto powstały aż dwie stylizacje. Razem z dwoma innymi blogerkami trafiłyśmy do newslettera Bon Prix, który dotyczył zniżki -20% na jeansy. Może niektórym z Was gdzieś mignęła moja twarz.
Podczas Targów wszystkie blogerki otrzymały zadanie, które rzutowało na przyszłe współprace z markami. Każda dostała mapkę i musiałyśmy stworzyć stylizacje z rzeczy podanych firm. Niektórzy nie traktowali nas przyjemnie, ale znacząca większość firm do zadania podeszła z uśmiechem i otwartym umysłem. Moja stylizacja zaczęła się od butów, ponieważ nikt nie miał rozmiaru 39. Łatwo nie było, ale ostatecznie buty były inspiracją do wystylizowania reszty. Podczas tej sesji towarzyszył nam fotograf i kamerzysta. Do dyspozycji miałyśmy aż 4 różne sale i same mogłyśmy wybrać, w której odbędzie się sesja. Miałyśmy mały stres, ale ostatecznie wszystko się udało.
Kurtkę dostałam za darmo za zrobioną wcześniej wishlistę i kompletnie nie spodziewałam się, że zrobi taką furorę. Sama też jestem nią zachwycona. Ta sesja była bardzo trudna. W miejscu wstępnie założonym panowie robotnicy kilka chwil wcześniej zaczęli kopać dziurę w chodniku. Musiałyśmy więc z siostrą pójść w jedno jedyne miejsce, w którym był cień. W ten dzień słońce robiło co chciało i zrealizowanie sesji zdjęciowej graniczyło z cudem. Udało nam się jednak i efekt wyszedł extra. Cieszę się, że Wam także cała stylizacja się spodobała.
Te kosmetyki dostałam już w zeszłym roku i bardzo długo zajęło mi stworzenie postu na blogu. Od razu jednak zaznaczam, że cały czas ich używałam, więc test był szczery, a produkty sprawdzone. Marki wcześniej nie znałam, ale jak już poznałam, zapragnęłam więcej. Bardzo się cieszę, że dzięki posiadaniu bloga mogę tworzyć dla Was takie wpisy i testować całe zestawy kosmetyków, na które nie mogłabym sobie raczej pozwolić.
Wpadło mi tutaj kolejne 35$, za które zamówiłam spódniczkę, żakiet i kilka drobiazgów. Starałam się pokazać Wam w ciekawy sposób białe swetry, które możemy założyć jesienią. Pamiętajcie, sznurowania cały czas w modzie. Przy okazji bardzo polubiłam kombinacje z kolażami.
Ten post ma teraz inny temat, ponieważ ktoś na początku zwrócił mi uwagę na niepoprawną gramatykę. Stwierdziłam, że warto zastosować się do tak ważnej uwagi i zmieniłam drugi człon, aby nie wprowadzać nikogo w błąd. Stylizację miałam na sobie już wcześniej na evencie w Hotelu Merkury, z którego relacja niebawem. Zdradzę Wam, że zawiązałam zbyt ciasno choker na głowie i przez to miałam ograniczone ruchy.
Ten post też czekał dłuższą chwilę na publikację. Powód znów ten sam - testowałam te produkty. Kosmetyki dostałam w ramach akcji na Zblogowanych. Zdjęcia robiłam około 21 godziny przy softboxie. Pozatym muszę Wam powiedzieć, że niesamowicie cieszę się, że moja zakładka urodowa rozrasta się coraz bardziej i powoli zaczynam przekonywać się nie tylko do mody, ale też do postów kosmetycznych i wszelakich recenzji. Testowanie nowości sprawia mi niesamowitą frajdę.
Chcecie więcej takich postów? Dajcie mi znać w komentarzach.
Ciekawy post ukazuje, że życie blogera nie jest takie łatwe jak się wydaje tym co nigdy bloga nie mieli:) erramood.blogspot.com
OdpowiedzUsuńSuper pomysł na wpis ;D zapracowana jestes widzę! Super ! To lubię 😃
OdpowiedzUsuńswietny ten wpis! :) czekam na wiecej takich
OdpowiedzUsuńIdealny wpis, dla każdego kto zagląda do Ciebie rzadko taka szybka informacja co sie dzialo to świetny pomysl! <3
OdpowiedzUsuńhttp://angelaendzel.blogspot.com/
Chyba wielu z nas, piszących, ma czasem takie napięte grafiki. Ale grunt, żeby się w tym nie zagubić i powrócić do pisania :)
OdpowiedzUsuńNa jednym ze zdjęć masz przepiękne futerko !! <3 Poszukuję takiego na zimę :D
OdpowiedzUsuńświetna sprawa! :)
OdpowiedzUsuńŚwietny post ;) Miło ogląda się Twoje stylizacje
OdpowiedzUsuńnouw.com/roksanaryszkiewicz
Fajny post!
OdpowiedzUsuńŻałuję,że nie mogłam być na tych targach mody :( Co do wishlist - mają moim zdaniem swoje plusy i minusy ;p
OdpowiedzUsuńSandicious
Bardzo fajny post:) Muszę przetestować te kosmetyki za jakiś czas.
OdpowiedzUsuńMiałam okazję być na targach mody w Poznaniu i było całkiem nieźle w tym roku.
OdpowiedzUsuńŚwietne podsumowanie września, na prawdę dużo się działo ;)
OdpowiedzUsuńSuper ! Bardzo fajne zestawienie i ciekawy miesiąc na tych targach też byliśmy ;)
OdpowiedzUsuń