Uwaga! Drastyczne zdjęcia. Wchodzisz na własną odpowiedzialność. Moda potrafi czasem wypalić oczy.
Ten wpis miał się nazywać "Co wypala oczy stylistce kiedy wychodzi na miasto". Nazwę jednak zmieniłam, ponieważ nie tylko stylistki wracają czasem z miasta z przepalonymi źrenicami, ale każda z nas widzi nieraz, nawet w gronie najbliższych prawdziwe modowe wpadki. Problem tkwi w tym, że najbliższym można lekko zasugerować co zrobili źle, a obcym osobom niestety już mniej. Dlatego właśnie Stylowa Misja idzie na ratunek. Mam nadzieję, że tym wpisem poprawię trochę sytuację bawełnianych skarpet i wystających stringów na świecie. Zapraszam do lektury.
RAJSTOPOWY KOSZMAREK
Sezon komunii i wesel w pełni. Mamy więc okazję, by założyć elegancką sukienkę i ubrać szpilki. Ale co pomiędzy? No właśnie, rajstopy, niby taka prosta rzecz, a jednak okazuje się bardzo problematyczna. Często spotykam się, ze źle dobranymi rajstopami i bolą mnie bardzo oczy. Nie mam oczywiście nic przeciwko czarnym kryjącym rajstopom, ale łączenie ich z lekką jasną sukienką jest prawdziwą zbrodnią. Nogi wyglądają wtedy na grubsze, cięższe i krótsze.
Rada: Jeśli chcesz założyć czarne rajstopy, załóż półprzezroczyste i koniecznie zmień sukienkę np. na kwiatową na czarnym tle. Do całości dobierz czarną kurtkę lub żakiet i szpilki w tym samym kolorze. Jeśli czujesz, że jest za ciemno, odbij kolor torebką (wybierz jeden z kolorów kwiatów na sukience), wtedy będziesz wyglądać jak prawdziwa gwiazda.
LEGGINSY TO NIE SPODNIE
Tak podobno mawiają. Jest tylko jeden mały problem, jeśli to nie spodnie, to co w takim razie? Zupełnie osobna kategoria? Zdecydowanie nie zgadzam się z tym stwierdzeniem. Nie da się jednak ukryć, że są jedną z częściej krytykowanych części garderoby na ulicach. Dziewczyny nie boją się nosić do nich krótkich bluzek i zwykłych majtek (wpijających się w ciało). Chociaż nie wiem co gorsze, wielkie majty, czy stringi, które pokazują cały nasz kuperek. W każdym razie działanie poprawiające nasz wygląd jest bardzo proste i zajmie chwilę. Dobierz bluzkę/koszulę zasłaniającą pupę i stań się w jednej chwili prawdziwą fashionistką.
Rada: Wiele sklepów ma teraz w swojej ofercie bluzki wykończone tiulem, co daje świetny efekt właśnie w połączeniu z legginsami. Jeśli jednak upierasz się aby nosić je z krótkimi bluzkami, załóż te wzorzyste i dobierz odpowiednio wzór do swojej sylwetki. Pionowe małe wzory świetnie wyszczuplą większe biodra, a poziome duże analogicznie poszerzą małe tyłeczki.
SPODNIE PONIŻEJ POZIOMU
Twojemu dziecku wypadła zabawka z wózka, więc schylasz się by ją podnieść i co się wtedy dzieje? Cały świat może zobaczyć jaką bieliznę masz dziś na sobie, a czasem nawet wewnętrzną metkę w spodniach. Nie raz czytanie rozmiaru firmy i składu może umilić innym czas np. oczekiwania w kolejce. Uważaj, jest jednak pewna pułapka. Jeśli masz dwie pary takich samych majtek i przypadkowo założysz je dzień po dniu, tylko Ty wiesz, że są dwie sztuki. Niestety wiszące spodnie i majtasy na wierzchu są widokiem, który spotkać można częściej, niż dzika na mieście (chociaż w moim mieście sprawa jest wyrównana). A co z tym zrobić? Spodnie z wyższym stanem sprawią, że Twoja pupa będzie wyglądać świetnie, a Ty sama poczujesz się lepiej.
Rada: Genialnym rozwiązaniem są jegginsy, spodnie bez zapięcia z przodu z podwyższanym stanem. Jeśli nigdy nie nosiłaś takich spodni, spróbuj koniecznie. Działają bardzo korzystnie na sylwetkę. Pozwalają ukryć nieco brzuszek, wysmuklić pupę i sprawiają, że Twoje majtki teraz pozostaną już tylko sferą prywatną.
BAWEŁNIANE SKARPETY - PRAWDZIWE ZŁO
To jest prawdziwa plaga! Coś czego nigdy nie zrozumiem i co noszą kobiety w każdym wieku. Umówmy się, pozwólmy na to dzieciom i osobom starszym dobrze? Wszystkie osoby pomiędzy mają prawdziwy zakaz. Nie mam pojęcia czy to wynika z pośpiechu, czy z lenistwa, ale bawełniane skarpety i baleriny można spotkać na ulicy coraz częściej. I nie jest to celowy zabieg mający wpasować się w trendy, to ... hmm no właśnie? Nie znam odpowiedzi, ale wiem jedno. Kolorowe skarpety i adidasy, szare skarpety i czarne baleriny bardzo rzucają się w oczy. Jeśli myślisz sobie teraz, ale przecież bez skarpet będzie mi zimno, to ubierz botki. Przecież jest wiosna, można nosić nawet jeszcze kozaki.
Rada: Cienkie skarpetki za 2 zł uratują Twój wygląd. Dzięki nim stopa nie będzie goła, ale będzie nadal wyglądać dobrze. Ewentualnie możesz też ubrać bawełniane stopki w kolorze buta. Ich również nie będzie widać.
CYC NA WIERZCHU, A NAWET DWA
Jeśli chcesz mieć delokt niczym Jennifer Lopez i masz co pokazać, nie mam nic przeciwko. Ładny biust w ładnej oprawie zawsze prezentuje się pięknie. Jeśli jednak (tak jak ja) nie lubisz świecić swoim wyposażeniem, a kupiłaś sukienkę, która bardzo ci się podobała i teraz nie wiesz co zrobić sytuacja wcale nie jest tragiczna.
Rada numer 1: Załóż ją tył na przód. Nie bój się kombinować, wielokrotnie wyjdzie to tylko na dobre. Zobacz moją zmianę. Teraz mam ładnie wyeksponowane plecy, biust natomiast całkowicie zasłonięty. W tym wydaniu czuję się bardzo komfortowo i sexy.
Rada numer 2: Mój niezastąpiony przyjaciel każdej wiosny i lata - bralet odmieni zupełnie wygląd Twojego dekoltu. Mój kupiłam w Pepco za jakieś 10 zł. Dzięki niemu mój biust jest ładnie wyprofilowany (zakładam go na stanik) a dekolt sukienki wygląda znacznie przyjemniej. Reasumując +100 do wygody.
ROZMIAR MA ZNACZENIE
Wiedziałaś o tym, że źle dobrany fason torebki może zrobić krzywdę Twojej sylwetce? Szczególnie sylwetki gruszki powinny na to uważać. Podłużna torebka noszona na biodrze przyciągnie uwagę do tego miejsca i sprawi, że będziemy wyglądać na bardziej krępe i niższe. Zobaczcie same, zdjęcia nie kłamią. Skracając pasek torebki przyciągamy uwagę do naszej talii i podkreślamy sylwetkę. Dodatkowo jej kształt potrafi sprawnie zamaskować brzuszek.
Rada: Jeśli masz duży biust, unikaj szerokich pasków torebek noszonych przez ramię. Pasek będzie wypadał między piersiami i rozdzieli je niesmacznie. Lepiej wybrać cieńszy paseczek, lub nosić torebkę na łokciu.
MAŁA RZECZ A CIESZY
Przyznaję, nie wymyśliłam tego sama. Ten sprytny trik już od dawna krąży w internecie i być może nie jest dla wielu z Was żadnym zaskoczeniem. Bluzka bokserka i wystające naramki/ramiączka nie wyglądają razem dobrze. Można temu jednak szybko zaradzić, spinając je ze sobą za pomocą agrafki.
Rada: W sklepach z bielizną lub internecie są dostępne specjalne miękkie przezroczyste "spinacze" do stanika. Agrafkę polecam na krótkie dystanse, podczas dłuższego noszenia może podrażnić naszą skórę.
SWETEREK I TERAŹNIEJSZOŚĆ
Dawno dawno temu noszenie sweterka z zapiętym pierwszym guzikiem nikomu nie przeszkadzało, a wręcz było na czasie. Teraz moda daje nam nieco więcej możliwości. Ten trik sprawdziłam już w wielu miejscach i sytuacjach. Muszę przyznać, że reakcje nie zawsze były pozytywne i wielu osobom takie rozwiązanie się nie podobało. Ja jednak wierzę bardzo w użycie swetra jako bolerka poprzez związanie go w talii i wydaje mi się, to bardzo ciekawe i nowoczesne.
Rada: Jeśli możesz, postaraj się dobrać delokt sweterka pod dekolt sukienki. Wtedy całość będzie prezentowała się jeszcze lepiej. Możesz też zapiąć górne guziki co doda nieco tajemniczości.
___________________________________________________
Mam nadzieję, że skorzystacie z moich porad. Jeśli macie swoje wypróbowane modowe lifehack'i piszcie mi śmiało w komentarzu.
Z ta agrafką to rewelacyjny pomysł.
OdpowiedzUsuńZabrakło jeszcze sandałów z rajstopami ;-)
OdpowiedzUsuńOj widzisz, faktycznie. Najwyżej w kolejnej części się pojawią :)
UsuńJeżeli chodzi o legginsy to sie do końca nie zgodze bo dużo dziewczyn ma jędrne wysportowane ciało i mogą sobie pozwolic na krotka bluzkę to fajnych legginsow :)
OdpowiedzUsuńTo, że mają wysportowane ciało to jeszcze nie znaczy, że mogą nim świecić na lewo i prawo. Legginsy często prześwitują i ja zawsze czuję niesmak, gdy widzę kobietę z odbijającymi się majtkami i pośladkami. Ludzie uszanujcie to, że nie kążdy chce to oglądać
UsuńNoszę legginsy, które nie prześwitują i nie mam zamiaru do nich ubierać tunik. Jak nie chcesz, to nie patrz, ale ja dupą nie świecę!
UsuńDziewczyny, każda z nas ma prawo nosić legginsy na swój sposób. Jeśli są to grubsze legginsy, które jak każda z nas wie, nie prześwitują to nie widzę problemu. Mój post dotyczył raczej tych cienkich, pod którymi widać bieliznę.
UsuńBralet i agrafka to super pomysły, bardzo dziękuję:-)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy i pomocny post - pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńKochana świetne rady! Szczerze tego triku z agrafką nie znałam, a jest taki prosty i przydatny. Super radą jest też bralet. Również nie rozumiem jak można nosić bawełniane skarpetki do baletek lub pół zakrytych butów, ale każdy ma własny styl hehe :D
OdpowiedzUsuńZa ten post zostawiam obserwację, bo dwie z nich mi się przydadzą :)
super porady :) jestem u Ciebie pierwszy raz, ale będę zaglądać częściej...mam jedyną wątpliwość odnośnie torebki i jej długości...
OdpowiedzUsuńŚwietny post, ale z tą torebką mam dylemat, bo obie wersje mi się podobają...
OdpowiedzUsuńŚwietny post:) nie wiem jak można nosić takie spodnie co za przeproszeniem cała dupe widać , nieraz to widziałam i szczerze to trochę to niesmaczne , a jeśli chodzi np o założenie legginsów to ja np zawsze ubieram coś dłuższego żeby pupę zakryć :)
OdpowiedzUsuńTen trik z agrafką często stosuje, i też nie rozumiem jak można nosić do balerinek skarpetki :/
OdpowiedzUsuńMój blog
Fajnie obrazowo pokazane:)
OdpowiedzUsuńhaha super to opisujesz <3 cała prawda, dobrze że mówisz o niej głośno ;)
OdpowiedzUsuńten humor jest świetny, zostaję :)
http://skyler-blu.blogspot.com/
Ze stanikiem robię tak, że ramiączka z tyłu przypinam na ukos i nie widać ich pod bokserką, natomiast noszenie kolorowych skarpet czy też długich skarpet do krótkich spodni czy do balerinek też mnie kuje w oczy;)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł, warto więc kupować staniki z odpinanymi ramiączkami :)
UsuńUwielbiam skarpety do odkrytych butów
OdpowiedzUsuńWidzę to niemal codziennie :P i juz mnie ten widok wcale nie dziwi.
A i te ciemne rajtuzy że tak ujmę do lekkich, zwiewnych sukienek ehhh
świetny post:)
OdpowiedzUsuńA ja pamiętam jeszcze czasy (choć chciałabym zapomnieć), kiedy do butów nosiło się białe skarpetki :P
OdpowiedzUsuńSkąd jest koszula w kwiaty z pierwszego zdjęcia? Piękna!
OdpowiedzUsuńCropp :)
UsuńAle jakie "naramki"? Ramiączka ;P
OdpowiedzUsuńRzeczywiście, bardzo fajne patenty, ten z agrafką szczególnie :)!
U mnie mówi się naramki. Specjalnie dla Ciebie pogrzebałam trochę we wszechwiedzących internetach i faktycznie niektórzy nie znają tego określenia. Niechaj więc będą naramki/ramiączka w ramach konsensusu :)
UsuńŚwietny post, bardzo przyjemnie się go czytało. A co do skarpetek bawełnianych to zdecydowanie nie nadają się do noszenia z mokasynami czy balerinami :D
OdpowiedzUsuńSamo życie :P Często spotykane "niesamowite" zjawiska na ulicy.
OdpowiedzUsuń-------------------------
http://fashionelja.pl
Super post - ze wszystkim się zgadzam a na widok biodrówek aż mnie otrzepało, jak mam na sobie biodrówki czuje się jak grubas z tyłkiem na wierzchu :D
OdpowiedzUsuńŚwietnie dopracowany post! Muszę przyznać, że bardzo sympatycznie się czytało oraz oglądało.
OdpowiedzUsuńNiektóre rzeczy stąd są tak oczywiste, że aż dziwne, że wciąż ludzie popełniają te błędy.
Z tą sukienką bardzo spodobał mi się sposób, żeby ubrać ją tył na przód :)
Nigdy nie pomyślałabym, żeby spiąć ramiączka stanika agrafką. Dla mnie jest to nowy sposób, nie spotkałam się z nim :)
Ja tam zbytnio nie przepadam za czarnymi rajstopami. Czasami po prostu psują efekt stylizacji, dlatego wolę cieliste :)
Pozdrawiam:)
Super post. O tyle o ile nie wkurzaja mnie tak ramiaczka wystające bluzki boxerki i te rajstopy, to skarpetki w balerinkach, polnagie tylki i legginsy to po prsotu dramat dla oczu.
OdpowiedzUsuńNa poczatku myslalam ze to tylko Polska i stany takie niechlujne... Tak jest wszędzie. Moda niestety atakuje zewszad, panie chyba wychodzą z założenia 'założenia to co modne, niekoniecznie to co pasuje do mojej sylwetki i wygląda na mnie dobrze'.
Pozdrawiam
Świetny wpis :-)
OdpowiedzUsuńRzadko lubię modowe blogi lub artykuły fashion. Nie dlatego że to mnie nie interesuje, tylko większość jest zwyczajnie nudna. Ty mnie zaskoczyłaś. Po pierwsze, fajna, chwytliwa nazwa. Dwa, bardzo dobrze napisany artykuł, plus zdjęcia. Wszystko smacznie. Gratuluję. Pooglądam sobie resztę bloga i mam zamiar jeszcze wpaść.
OdpowiedzUsuńPięknie dziękuję. Staram się, by nietuzinkowe poradniki modowe były tym, co mnie wyróżnia w blogosferze :)
UsuńZabawne i użyteczne. Z tym dekoltem zgadzam się najbardziej ze wszystkich porad ! Pozdrawiam, Olga
OdpowiedzUsuńSuper post!!!!! U mnie niebawem cykl typologii sylwetek i już się wystraszyłam, że Twój post właśnie na tym sie opiera! ...a tu niespodzianka -jak zwykle dla mnie informacje są strzałem w 10!!! Zwróciłaś uwagę na elementy, które u wielu kobiet są wielkim faux pas :D
OdpowiedzUsuńTeż uważam że porady są super. Niby takie oczywiste a wiele osób o tym zapomina :)
OdpowiedzUsuńCiekawe propozycje przedstawiłaś, właśnie leginsy t nie spodnie, miałam dość przy kosci kolezanke ktora nosiła cieliste leginsy, okropnie to wyglądało
OdpowiedzUsuńCieliste leginsy same w sobie są złem niestety :/
UsuńZgadzam się: leginsy to nie spodnie!
OdpowiedzUsuńTo załóż je sobie na łeb, niech robią za czapkę :P
UsuńMyślę, że wulgaryzmy są tu niepotrzebne.
UsuńCUdowne przykłady! Fajne zestawienia bardzo lubię jak są realne i prawdziwe zdjęcia konkretnych przypadków.
OdpowiedzUsuńDobrze, że piszesz, niestety niektórzy nadal popełniają takiego typu błędy. Chociaż ja uważam, że najważniejsze, żeby dana osoba czuła się w tym dobrze
OdpowiedzUsuńSłuszne uwagi. Sama nie jestem królową mody, ale na pewne rzeczy zwracają na siebie uwagę, w złym tego słowa znaczeniu.
OdpowiedzUsuńDla mnie bolerko to zło! W każdej formie! Co ono ma w ogóle robić?;)
OdpowiedzUsuńZ torebką powiem Ci szczerze, że nie widzę jakieś drastycznej różnicy.
Nie każdy lubi pokazywać ramiona, bolerko jest tu ratunkiem.
UsuńBaleriny i skarpetki to straszny dramat! Haha, za to bardzo chętnie noszę cienkie, wzorzyste bawełniane skarpetki do mokasynów. Podobnie do każdych innych "cięższych" butów - adidasów, brogsów. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Agrafkę wykorzystam bo bardzo lubię koszulki typu bokserka, a stanik bez ramiączek nie zawsze jest komfortowy, a te silikonowe ramiączka wyglądają okropnie, chyba jeszcze gorzej niż zwykłe.
OdpowiedzUsuńZ agrafki na pewno skorzystam.
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam o takim sposobie ;)
Przydatne i proste rady :) W końcu ktoś powiedział o tym, że spodnie z wyższym stanem wyglądają dobrze, nie tylko na puszystych paniach. Jesli chodzi o czarne rajstopy, to przyznaję, ze na zaprezentowanym zdjęciu, Twoje nogi wyglądają w nich szczuplej i zgrabniej niż na drugim.
OdpowiedzUsuńLubię czarne rajstopy, ale jednak do miętowej sukienki się nie nadają.
UsuńJa taka w modzie zacofana przeczytałam z ciekawością, agrafka super pomysł. Ja mogę zdjąć ramiączka, bo jestem pulpecik i biust na tyle okrągły, że stanik się trzyma (ale to może nie trwać wiecznie).
OdpowiedzUsuńZgadzam sie z toba :)
OdpowiedzUsuńNie moge patrzec na to jak ludzie nosza kolorowe skarpety do odkrytych butow masakra..
Totalnie nie rozumiem, jak można nosić legginsy jako spodnie - a przynajmniej do półoficjalnych sytuacji typu praca, szkoła. Równie dobrze można by było latać w samych majtkach.
OdpowiedzUsuńŚwietne to zestawienie :D właśnie wróciłam z galerii handlowej i zdecydowanie lepiej wbijać wzrok w podłogę... :/
OdpowiedzUsuńGenialny wpis. Przerażające, że takie koszmarki naprawdę można spotkać na ulicach!
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy post. Tego numeru z agrafką nie znałam :-)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że mogłam pomóc :)
UsuńŚwietne rady i przykłady ;-) Zmiana z sukienką rewelacyjna ;-)
OdpowiedzUsuńNie ma co ukrywać - cały wpis trafia prosto w sedno :P
OdpowiedzUsuńZ tą torebka i sweterkiem to ciekawe przemyślenia. Ja od zawsze zastanawiam się jak najlepiej nosić kardigan i doszłam do wniosku bo gdzieś tam podejrzałam że zapiąć z czwarty guzik u góry tylko jeden na wysokości biustu (gdy kardigan ma okrągły dekolt) Natomiast twój pomysł spodobał mi się ale ten kardigan musi być chyba dosyć szeroki :)I zgadzam się że sukienka i kardigan powinny mieć zbliżony kształt Życzę miłego weekendu
OdpowiedzUsuńMoże niekoniecznie szeroki, ale dłuższy na pewno. Dziękuję za miłe słowa :)
Usuńa mi tam się Twoje piersi w tym dekolcie podobają ;D! Chociaż ja też mam z tym problem - mam duże piersi i większość bluzek wygląda ładnie na wieszaku, a jak ubiorę taki dekolcik to mam wrażenie, że wyglądam tak strasznie wyzywająco, że rezygnuję. Strasznie podobają mi się np. wiązane bluzki, ale u dziewczyn, które mają małe piersi.
OdpowiedzUsuńJa jednak nie czuję się dobrze z biustem na wierzchu. A Ty Asiu zawsze możesz zastosować metodę z braletem pod dekoltem :)
UsuńW temacie wystających ramiączek- podobają mi się bardzo połączenia letnich, wyciętych topów i koronkowych staników, z ładnie zrobionymi "plecami" :) Na pewno wiesz o co mi chodzi :) wtedy wygląda to ładnie i intrygująco :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się, jeśli stanik ma ładne ramiączka, warto je pokazywać :)
Usuńsuper porady, dziękuję! Nie wiedziałam co to jest bralet... :D
OdpowiedzUsuńOo skorzystam z kilu porad :) Dzięki :)
OdpowiedzUsuńNiezły post:) wszystkie rady są warte uwagi:)
OdpowiedzUsuńNajbardziej podoba mi się rozwiązanie z torebką i sweterkiem. Rzeczywiście widać dużą różnicę.
OdpowiedzUsuńJa pierdykam, co komu do tego jak się kto ubiera. Szczególnie puknij się w głowę w kwestii skarpet. Nie będę zimą załatwiać sobie hipotermii stóp, bo skarpetki niemodne.
OdpowiedzUsuńJestem stylistką i zawodowo zajmuję się tym, jak kto się ubiera. Co do zimy, naprawdę chodzisz w zimie w balerinach? W takim przypadku faktycznie skarpety są konieczne.
UsuńRozwiązanie ze sweterkiem sama stosuje. Bardzo podoba mi się ten trik :) Patent z agrafką świetny. Ja sama zaopatrzyłam się w Rossmannie w ten uchwyt do biustonosza :) jeszcze nie stosowałam. Czekam na lato
OdpowiedzUsuńWpis bardzo ciekawy, przeczytałam z zapartym tchem. Myślę, że wielu osobom się przyda ;)
mnie osobiście rażą skarpetki z klapkami i sandałami :D o zgrozzo!
Leginsy z historycznego punktu są bielizna, oddzielnym tworem jak spodnie, pantalony, majtki. Nie bez powodu maja własna nazwę. Zostały przyjęte jako „spodnie”, tylko dlatego, ze są wygodniejsze, elastyczne i tłum kobiet kochających rurki mogły ubrać je bez niewygodnych zapiec i wspinającego sie materiały w brzuch. Po za tym spodnie maja swoją konkretna konstrukcje, gdzie maja zapięcie. Dres jest dresem z powodu materiału oraz braku zapięcia a wstawionej gumki na obwodzie. Dziwie sie, ze jesteś stylistka z zawodu, a nie znasz tego typu podstaw nazewnictwa co jest czym i z jakiego powodu oraz jakie są RÓŻNICE.
OdpowiedzUsuńPowinnam dołączyć Twój komentarz do wpisu. Trochę wiedzy nigdy nie zaszkodzi. Nie każdy musi wiedzieć wszystko, ja o historycznym znaczeniu leginsów nie wiedziałam, do czego się przyznaję :)
UsuńCo do spodni, niektóre jeansy nie mają zapięcia, zwiemy je jegginsami i wcale nie są bielizną, więc ten fragment o konstrukcji wymaga nieco dopracowania.
To tylko propozycje :)
OdpowiedzUsuńBardzo praktyczne rady. Warto o nich pamiętać.
OdpowiedzUsuńCiekawy wpis
OdpowiedzUsuńCiekawe informacje
OdpowiedzUsuńPraktyczne porady. Lepiej unikać takich gaf modowych
OdpowiedzUsuńProste a zarazem potrzebne rady jak najbardziej przydadzą się każdej kobiecie.
OdpowiedzUsuńTego typu informacje są niezwykle potrzebne
OdpowiedzUsuńwspaniale porady, zwlaszcza te z torebka!
OdpowiedzUsuńDoskonałe rady, dziękuję za te zdjęcia. Piękne
OdpowiedzUsuńChętnie wykorzystam zdobyte tu informacje w praktyce.
OdpowiedzUsuń