BOTKI IDEALNE, KTÓRE ZAŁOŻYSZ DO (PRAWIE) WSZYSTKIEGO

Czy istnieją wiosenne botki nadające się do każdej dziennej stylizacji? Tak, to sprawdzona informacja.

Kiedy zbliża się sezon wiosenny, muszę mieć w swojej szafie jeden określony fason botków. Bez tego czuję, że czegoś mi brakuje.

Jak każda kobieta, kocham buty. Od jakiegoś czasu wiosną stawiam na jeden konkretny model, bo wiem, że z pewnością go wynoszę. Skórzane botki w typie workerów to moje botki idealne. Noszę je do spodni, spódniczek, czy sukienek w stylu dziennym. Już kiedyś pokazywałam Wam bardzo podobny model do tego dzisiejszego w poście z czarnymi skórzanymi botkami. Tamte czarne botki mam do teraz i noszę je nawet w zimie, kiedy temperatura nie spada poniżej -5. Pamiętajcie jednak, że skórzane botki zawsze warto zaimpregnować odpowiednim preparatem, jeszcze zanim zaczniecie użytkowanie. To pozwoli Wam dłużej cieszyć się ich dobrym stanem.

Pewnie pomyślicie, że szaro-czarny kolor botków wcale nie nadaje się do wszystkiego? Wszystko zależy od kolorystyki naszej garderoby. U mnie szarości sprawdzają się świetnie, ale jeśli wolicie inną barwę, na stronie macie dostępne trzy kolory botków: czarne, szare i moro. Dla każdego coś dobrego. Wierzcie mi jednak, że taki fason botków bardzo dobrze sprawdza się w wielu dziennych stylizacjach. Sama noszę je do spodni, spódniczek i sukienek. Wszystko zależy od wyobraźni i kreatywnego tworzenia stylizacji.

Moja dzisiejsza stylizacja jest idealna na wiosnę. Nawet kiedy robiliśmy te zdjęcia na dworze było cudownie i ciepło, a lekki wiatr dodawał wszystkiemu uroku. Sportowa elegancja jaką możecie oglądać na zdjęciach to jeden z moich ulubionych stylów. Chociaż zawsze twierdzę, że nie mam określonego stylu, to mam kilka swoich ulubionych. Ostatnimi czasy w świecie mody coraz częściej można zobaczyć połączenie kurtki bomberki z sukienką. Bardzo podoba mi się takie zestawienie. Zarówno wiosną jak i latem stosuję je bardzo często. Dodatkowym elementem jest saszetka na pasku. Muszę przyznać, że widziałam ją w stylizacji tylko jeden raz na stronie pinterest, ale od razu się zakochałam. To była rzecz, którą musiałam dołączyć do swojej garderoby i nie było żadnego "ale". Taka saszetka nie pomieści wiele, a większe modele telefonów nie mają szans, by się tam wcisnąć. Jest jednak fajnym gadżetem i dobrym schowkiem na drobniejsze rzeczy, jak chusteczki, pomadka czy jakieś drobne. Botki i wyższe skarpetki idealnie wykańczają całość. Dodają całości sportowego pazura, ale podkreślają przy tym łydki. Od razu odpowiadam na pytanie, które na pewno padnie w komentarzach: Tak mam rajstopy. Pogoda może i piękna, ale jeszcze nie aż tak, by rezygnować z cielistych cienkich rajstop lub tych grubszych bardziej kryjących.

Piszcie mi jak zawsze co myślicie o tych botkach. Czy Waszym zdaniem faktycznie pasują do wszystkiego? A może macie inny ciekawy model butów, który chciałybyście polecić? Czekam na komentarze.

fot. Marcin

workery: CZASNABUTY | kurtka: ZAFUL | sukienka: PANTOFELEK24 | czapka: ROSEGAL 

marynarka damska