poniedziałek, 9 lipca 2018

PO CO WESZŁAM DO BUNKRA Z OBCYMI LUDŹMI | UCIECZKA - JOANNA OPIAT-BOJARSKA

recenzja, ucieczka, joanna opiat-bojarska, opowiadanie, kryminał, seria, escaperoom

Przed czym musieliśmy uciekać i czy przetrwaliśmy razem tą historię? Koniecznie czytajcie dalej.



To było naprawdę mocne. Weszłam do Escape Room'u z zupełnie nieznajomymi ludźmi, w tym z bardzo cenioną przeze mnie autorką kryminałów Joanną Opiat-Bojarską. Dałam się zamknąć w ciemno w pokoju na 90 minut i nie miałam pojęcia co mnie tam spotka. Dlaczego to zrobiłam? Sama nie wiem. To chyba wewnętrzna potrzeba podniesienia sobie ciśnienia i przeżycia czegoś, co nie każdemu jest dane. 

recenzja, ucieczka, joannaopiat-bojarska, opowiadanie, escaperoom, książka, kryminał, WydawnictwoCzarnaOwca,

Jak to się zaczęło?

Tak naprawdę wszystko zaczęło się rok temu, kiedy na facebook'u Asi znalazłam ogłoszenie, które mówiło o poszukiwaniu osób z różnych "światów", które dadzą się zamknąć w pokoju zagadek. Całość miała być na bieżąco filmowana, by zostać późniejszą inspiracją do napisania książki "Ucieczka". Tak się składa, że dostałam się. Miałam zostać jedną z bohaterek tej przygody. Okazało się jednak, że ucieczka przypada w dniu ślubu mojej siostry, którego nie wyobrażałam sobie opuścić. Nie wzięłam więc udziału w tym tajemniczym zajściu. Rok później udało się. Tym razem była to już akcja promocyjna książki, jednak napięcie jakie we mnie buzowało było równie wielkie. W escape room'ie byłam tylko raz w życiu i już wtedy wiedziałam, że chcę więcej. Tym razem trafiliśmy do The Bunkier w Poznaniu i zostaliśmy zamknięci w pokoju Program Goździk. Naszą misją było uwolnienie Anny - córki jednego z nas, która zniknęła w tajemniczych okolicznościach. Jako, że nie ufamy policji, postanowiliśmy odszukać ją na własną rękę.

To było trudne.

Dwóch Piotrów, Asia i ja - dream team grozy. Nie mogę opisać Wam dokładnie jakie zadania czekały na nas w pokoju, bo pewnie zepsułabym zabawę tym, którzy mają zamiar wybrać się do The Bunkier. Mogę jedynie napisać, to było trudne. Z pewnością byłam osobą, która miała tam największego stracha. Trzymanie się blisko ścian i wyłącznie przodem do pustej przestrzeni były moją podstawową misją. Nie miałam pojęcia, że będę się aż tak bać, mimo że wiedziałam, że wszystko jest jedną wielką fikcją. Wyobraźcie sobie sytuację, że w ciemnym pokoju zapalacie światło UV i wtedy na ścianach pojawiają się przerażające napisy. Obok takich sytuacji nie da się przejść obojętnie. Bardzo starałam się pomagać ekipie, ale niektóre zadania były bardzo trudne. Można rzec, że Piotrowie wiedli prym w rozwiązywaniu tych najtrudniejszych za co jestem im bardzo wdzięczna. A jaka była moja największa zasługa? To było chyba znalezienie klamki do drzwi, wśród wielu dziwnych elementów zamkniętych w pewnym miejscu.

Czy Asia jest kryminalistką?

Często myślimy, że autorzy kryminałów, thrillerów i różnych podobnych gatunków, muszą mieć coś nie tak z głową. Moim zdaniem to nie odbieganie od rzeczywistości, a niezwykły umysł wyposażony w cząstkę, jakiej nie mają zwykli śmiertelnicy. To niesamowite co może stworzyć ludzka głowa i jak zawiłą może wymyślić intrygę. Asia to osoba bardzo serdeczna i taka "normalna". Gdybyś minął ją na ulicy pomyślałbyś "fajna dziewczyna" i nigdy nie przyszłoby ci do głowy co siedzi w jej głowie. Bardzo podoba mi się jej wyważenie. Potrafi zamknąć się na jakiś czas w swoim fikcyjnym świecie, lecz cały czas funkcjonować także w tym prawdziwym, w którym trzeba ugotować obiad, czy zawieźć dziecko do szkoły. To niesamowite i godne podziwu. 

recenzja, ucieczka, joannaopiat-bojarska, opowiadanie, escaperoom, książka, kryminał, WydawnictwoCzarnaOwca,

Co z książką?

Wejście do pokoju poprzedziło bardzo przyjemne spotkanie autorskie. Nigdy nie miałam okazji uczestniczyć w tego typu imprezach dlatego czułam się nieprzygotowana. Spotkanie autorskie polega, na krótkim wywiadzie z autorem książki i możliwością rozmowy z nim w cztery oczy. Daje to możliwość poznania pisarza i zapytania go o szczegóły jego najnowszej powieści, serii kryminałów, czy innego dzieła, a także poznanie autora od strony prywatnej. To także świetna okazja do zapoznania innych wielbicieli książek i rozmowy na ich temat. Następnym razem z pewnością pójdę na takie spotkanie albo po przeczytaniu całej książki, albo chociaż po fragmencie. Jestem już po lekturze "Ucieczki" i gdybym teraz mogła uczestniczyć w spotkaniu autorskim z Joanną Opiat-Bojarską z pewnością zadałabym kilka nurtujących mnie pytań.


Moja opinia o najnowszym kryminale Joanny Opiat-Bojarskiej.

"Ucieknij lub zgiń. 
Escape room to sposób na zabawę ze znajomymi. Czworo młodych ludzi daje się zamknąć w pokoju pełnym zagadek. Mają dziewięćdziesiąt minut na rozwiązanie ich wszystkich oraz znalezienie wyjścia. Dobra zabawa dość szybko schodzi na dalszy plan. Zaczyna się nerwówka i walka z własnymi lękami. 
Policyjny duet: Burzyński i Majewski w bagażniku wbitego w drzewo samochodu dokonuje makabrycznego odkrycia. Kierowca zbiegł, a ustalenie jego tożsamości nie jest takie łatwe, jak by się mogło wydawać. Kiedy przyjmują zawiadomienie o zaginięciu dziewczyny, dają się wciągnąć w niebezpieczną rozgrywkę, w której stawką jest życie.
Tymczasem pod Poznaniem na terenie nielegalnej hodowli zwierząt egzotycznych odnalezione zostają ludzkie kości. Ich identyfikacją zajmie się zabiegana antropolog sądowa Anita Broll."

Moją przygodę z duetem Burzyński i Majewski zaczęłam przypadkiem od pozycji "Bestseller", która jest trzecią częścią serii kryminalnej. Już wtedy czułam, że w tym pisarstwie jest coś innego. Wielowątkowe prowadzenie książki na początku sprawiało mi trudność, kiedy jednak poczułam już całą historię i weszłam w temat, czytanie było już samą przyjemnością. Później przeżyłam przygodę z Anną Rogozińską i krótki romans z Anną Wilk. Teraz wracam do duetu charyzmatycznych detektywów i kontynuacji ich losów w "Ucieczce".

recenzja, ucieczka, joannaopiat-bojarska, opowiadanie, escaperoom, książka, kryminał, WydawnictwoCzarnaOwca,

Już po przeczytaniu opisu książki miałam niemałą zagwozdkę w jaki sposób trzy osobne sprawy mogą się ze sobą połączyć i czy w ogóle tak się stanie. Z jednej strony grupa znajomych zamknięta w pokoju zagadek, z drugiej nielegalna hodowla dzikich zwierząt. Szybko okazało się jednak, że losy wszystkich bohaterów są ze sobą powiązane. Nie dzieje się to bezpośrednio i przez to czytelnik dłużej trzymany jest w niepewności. Cała historia zapętla się dopiero na ostatnich stronach i do końcowych stron książki nie wiemy o co tak naprawdę chodzi. Lubię takie sytuacje, ponieważ dzięki temu historia jest o wiele ciekawsza, a nasz mózg musi pracować przez cały czas czytania. Dzięki temu możemy poczuć się jak prawdziwi detektywi, którzy muszą zagłębić się w najmroczniejsze części ludzkiego umysłu i wyjaśnić najtrudniejsze tajemnice.

"Ucieczka" to książka zarówno dla prawdziwych książkoholików, jak i osób, które dopiero zaczynają swoją przygodę z kryminałem. To pozycja angażująca i wciągająca w świat zagadek. Można powiedzieć, że to jeden wielki escape room, w którym czytelnik razem z autorką odnajduje wśród wielu wątków drogę do wyjścia i wielkiego finału, który łączy całość. 

Podziękowanie
joanna opiat-bojarska, kryminał, seria, detektywi, książka,

Asiu, bardzo dziękuję za tą przygodę i cieszę się, że mogłam Cię poznać. Jak sama powiedziałaś: "Co się odwlecze, to nie uciecze" i jest to prawda. Była to moja druga wizyta w Escape Roomie, ale pierwsza w na 100%. Muszę przyznać, że poprzeczka została postawiona wysoko. Jednocześnie nie mogę doczekać się już kiedy zgłębię tajemnice kolejnych pokoi zagadek. Jeszcze raz dziękuję i gdybyś jeszcze kiedyś potrzebowała stylistki, w jakiejkolwiek formie, służę modową pomocą. 

2 komentarze:

  1. Z ogromną chęcią sięgnę po tą książkę. ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. I ja. Chętnie przeczytam.
    Aaaaa moja droga cudowne zdjęcia.

    OdpowiedzUsuń