środa, 21 sierpnia 2019

(NIE)MŁODOŚĆ - NATASZA SOCHA | RECENZJA

demencja, młodość, NataszaSocha, Nie, Niemiłość, Niemłodość, opowiadanie, powieśćobyczajowa, recenzja, starość, WydawnictwoEdipresse,

Nie spodziewałam się, że jedna książka całkowicie zmieni mój pogląd na starość.


Natasza Socha "(Nie)młodość"

Kiedy recenzowałam poprzednią książkę Nataszy Sochy "(Nie)piękność" wydawało mi się, że więcej już nie da się wycisnąć z tego stylu pisarstwa i tematyka została wyczerpana. Okazało się jednak, że można i to dużo więcej. Wtedy autorka przedstawiała nam miłość do samego siebie i postrzeganie piękna przez różne osoby. Mówiła o tym, że piękno to nie tylko zewnętrzna fasada, ale przede wszystkim to, co tkwi w naszym sercu i głowie. Tym razem fokus padł na hasło "starość". Socha skupia się na tematyce różnic między młodością, a starością i tym jak poszczególne grupy wiekowe postrzegają siebie na wzajem. 


"(...) No i dostałam tę pracę, chociaż moje wewnętrzne ja mocno się buntowało. Wiesz, czego nie lubię w starych ludziach? Powolności w ruchach. Tego, że nagle muszą się podpierać. I to nie tylko na lasce, ale głównie na innych. Że ciągle szukają jakiejś pomocy, o wszystko pytają, nie potrafią ogarnąć prostych czynności. Są bierni. Mają niekończące się pretensje, żale, nieustannie ulewają się z nich złość i wymówki.(...)"

Ta książka zdecydowanie zmusza człowieka do refleksji nad własnym życiem i postrzeganiem starości. Ja sama ostatnio często myślałam i bałam się tego co będzie kiedy moja skóra zacznie się marszczyć, a ciało powoli będzie opadało z sił. Książka "(Nie)młodość" dała mi nadzieję. Teraz mam wrażenie, że odpowiedź brzmi "Nic nie będzie, będziesz dalej żyć pełnią życia tylko trochę inaczej.". Cieszę się, że Natasza Socha napisała tą powieść i mam nadzieję, że powstaną dalsze części serii "Nie".

demencja, młodość, NataszaSocha, Nie, Niemiłość, Niemłodość, opowiadanie, powieśćobyczajowa, recenzja, starość, WydawnictwoEdipresse,


Opis książki "(Nie)młodość"


Podobno stary człowiek jest pośrednikiem między przeszłością, a teraźniejszością. Jest pomostem między wczoraj a jutro. Ale to tylko słowa. 

Klarysa większość życia ma już za sobą i kiedy nieco z przymusu ląduje w domu opieki Hebe, rozpoczyna walkę nie tylko z atakującą ją chorobą, ale i buntuje się przeciwko starości.
Marta ma dopiero trzydzieści lat, właśnie traci pracę i wieloletnią przyjaźń.W desperacji chwyta się wszystkiego i chociaż nie lubi starych ludzi, podejmuje się pracy w Hebe.
Benedykt jest nauczycielem tańca. Tyle że jego uczniami są ludzie starzy, którzy dzięki muzyce i ruchowi odzyskują chęć do życia, walcząc ze swoimi słabościami. Ruch wyzwala ich z narzuconych granic codzienności. Pozwala je przekraczać, daje wolność i przepustkę do ostatnich często chwil szczęścia.

Losy tej trójki przeplatają się w zaskakujących okolicznościach, a dialog między starością a młodością staje się w końcu możliwy. Czy (nie)młodość to naprawdę tylko zmarszczki? Czy może jednak coś zdecydowanie cenniejszego?

demencja, młodość, NataszaSocha, Nie, Niemiłość, Niemłodość, opowiadanie, powieśćobyczajowa, recenzja, starość, WydawnictwoEdipresse,

Czy polecam serię "Nie" Nataszy Sochy?

Oczywiście serdecznie polecam Wam całą serię składającą się z trzech książek. Przeczytałam co prawda tylko dwie z nich "(Nie)piękność" i "(Nie)młodość", ale spokojnie mogę polecić w ciemno pierwszą część "(Nie)miłość. W każdej części spotkacie innych bohaterów, więc absolutnie nie trzeba czytać ich po kolei. Książki są bardzo przyjemne w odbiorze, a język jest przystępny. Łatwo "wbić się" w klimat każdej z nich i poczuć emocje, które autorka chce nam przekazać.

1 komentarz: