Lubię mój mały świat, w którym mogę się zamknąć i pobyć sama ze sobą.
Fajnie jest czasem zrobić spontaniczne nieplanowane zdjęcia, ze zwykłym tłem, z minimalną obróbką, takie zwyczajne. Nie mogę jednak powiedzieć, że było łatwo, ponieważ zaczepialscy panowie policjanci, którzy przypadkiem przejeżdżali koniecznie chcieli zakłócić moje skupienie zaproszeniem do wspólnej foty twierdząc: "może zrobimy sobie zdjęcie i wrzucisz potem na fejsa, no wiesz takie tam z policjantami" Ło panie! muszę przyznać, że chłopaki mają fantazję. Dodatkowo wnikliwy obserwator w postaci pana, który nagle palił papierosa jednego za drugim również nie pomagał. I tu właśnie czas nawiązać do tytułu posta...
... nie rozumiem dlaczego moja praca, bo w sumie blogowanie jest również moją pracą wzbudza tyle emocji w ludziach i takie zainteresowanie. Skąd ta wnikliwość? Kiedyś podszedł do mnie nawet pan ze spółdzielni dopytując co ja robię, po co mi te zdjęcia . Stwierdził, że nadzoruje bloki, swoje osiedle i koniecznie musi mieć takie informacje. I po co to wszystko? Przecież ja nie podchodzę np. do geodetów i nie dopytuję do czego konkretnie wykorzystają efekty swojej pracy. Może kiedyś się przyzwyczaję.
Realizowanie pasji jest najcudowniejszym uczuciem na świecie, kiedy możesz fizycznie pokazać to co nosisz w sercu. Moda to mój mały alternatywny świat, który daje mi poczucie przynależności do małej części mojej prywatnej struktury, to moje prywatne emocje i kraina, którą uwielbiam. Zastanawiam się czasem, czy mi się to w ogóle kiedyś znudzi i nie mam pojęcia jak brzmi odpowiedź. Przez ten mój mały świat czuję się czasem inna, czuję że moje myślenie odbiega nieco od standardów, a byt w świecie nie raz zamiast stąpać po ziemi frywolnie unosi się w chmurach. Z jednej strony to miłe uczucie, ale z drugiej jest trochę ciężko, ponieważ są osoby, które tego nie pojmują. Jeśli robisz coś innego, coś co odbiega nieco od rzeczywistości to jesteś często postrzegany w niewłaściwy sposób, a przecież nie ma obowiązku tłumaczenia się z naszej osobowości prawda? Oj chyba zbyt późno piszę ten post, bo musiałam to z siebie wylać. Dajcie mi znać jakie wy macie odczucia na ten temat.
Schodząc jednak na konkretne tematy. Stylizacja jest dziś nietypowa, ale czy u mnie kiedykolwiek było typowo? Plecak to realizacja mojej małej zachcianki związanej z wakacjami, stwierdziłam że nie chce mi się nosić wszędzie koszyka, więc zastąpię go na mniejsze wyjścia workiem będącym jednocześnie plecakiem. Nie byłabym oczywiście sobą gdybym kupiła nudny czarny worek i tak właśnie nabyłam szalony plecak w głowy obcych, zdradzę Wam że mam jeszcze skarpetki, które pewnie niebawem ujrzycie na moim fb. Nowym nabytkiem jest także tasiemka na szyi. Przyznam się, widziałam ją u Kylie Jenner na instagramie i zapragnęłam taką mieć. Teraz mogę śmiało stwierdzić, to był dobry pomysł. Taka mała rzecz, a dodała mojemu poczuciu kobiecości kilka dodatkowych punktów, tak więc polecam. Resztę widzicie sami, zapraszam na dalszą zdjęciową część.
fot. aa nie, nie Marcin, tym razem zmęczona Sister, na której wywarłam blogerską presję ( dziękuję :) )
buty: TU | snapback: TU | spódnica: SUKIENKOWO |
t-shirt, plecak i tasiemka: GRANA SHOP | okulary: CROPP
Nie masz żadnego obowiązku tłumaczyć się innym z tego, co robisz.
OdpowiedzUsuńJeden obala piwa pod osiedlowym murkiem, drugi imprezuje, trzeci prowadzi bloga i interesuje się modą.
Jeśli ktoś zmusza Cię do tego, byś mu wyjawiała jakieś swoje motywacje i udowadniała, dlaczego są lepsze od bardziej standardowych, to zerwij znajomość.
I tak teraz jest lepiej, ludzie już oswoili się z faktem bytności blogerek w naszej rzeczywistości ;)
Już nie jest to coś egzotycznego ;)
Kilka lat temu to dopiero emocje to wzbudzało!
Każdy Ci wytykał, że pewno chcesz mieć hajs jak Kasia Tusk ;P
Ej, podoba mi się ta Twoja ogrodniczka!
Jest świetna!
Mnie się też podoba, to moja pierwsza styczność z taką ogrodniczką i wrażenia mam jak najbardziej pozytywne. Jestem w blogosferze krócej, ale wyobrażam sobie, że na początku ludzie pewnie patrzyli jak na ufo na blogerki robiące sesje na ulicach. A jeśli chodzi o hajs, dlaczego nie jeśli może być miłym skutkiem ubocznym realizowania pasji, więc niech się nie czepiają :)
Usuńekstra lifestylowy set :)
OdpowiedzUsuńPorcelainDesire
Co do miejsc wykonywania zdjęć - z tego co mi wiadomo to właściciele lub zarządcy obiektów chyba mają prawo zapytać co tu się wyprawia - chodzi tutaj o komercyjne wykorzystanie budynków :D Z tego powodu np. nie wolno robić zdjęć w galeriach handlowych bez zezwolenia itp. To chyba dotyczy gł. budynków w rękach prywatnych właścicieli. Ale wszystko zależy od ludzi!
OdpowiedzUsuńDziś i tak ludzie rzadko się przyglądają. Pamiętam jeszcze 3-4 lata temu (nie mówiąc o 5 latach wstecz) to się dopiero dziwili! :D
Stylówka zupełnie nie w moim stylu, ale Ty widać czujesz się w niej super :)
Właśnie słyszałam opinie, że kiedyś było jeszcze gorzej, ehh cóż jak już kiedyś pisałam to ten mały minus blogowania. Wiem właśnie o pozwoleniach w galeriach, ale to była sytuacja właściwie z osiedla, na którym pracuję i nie była to strefa zamknięta i myślę że Pan mógł nieco milej mnie potraktować tym bardziej, że strasznie męczyłam się z samowyzwalaczem i światłem, a ze zdjęć ostatecznie nic nie wyszło.
UsuńTo prawda, bardzo mi wygodnie w tej stylizacji :)
Przyznaję szczerze, że ta stylizacja bardzo mi się podoba. Jest taka na luzie, ale chętnie sama bym się tak ubrała.
OdpowiedzUsuńJa też mam różne dziwne sytuacje, kiedy robię zdjęcia na bloga i chyba nie do końca to lubię :) Ostatnio próbowałam przygotować zdjęcia, przyszły do mnie takie małe dziewczynki i pytały, czy wrzucę to na fejsa, czy to dla mojego chłopaka i cały czas przebiegały przed obiektywem, uniemożliwiając mi zrobienie zdjęć. Innym razem podszedł pewien Pan i użył bardzo jednoznacznego tekstu, a mi aż zrobiło się niedobrze. Wiesz, proponował zdjęcia na tle swojego BMW, licząc w zamian na korzyści "niematerialne". A chciałabym po prostu, zwyczajnie pracować :)
Ojej to już hardcore'owa sytuacja :/ przykre bo czasem takie osoby mogą tylko zniechęcić do dalszych działań, a przecież to też nasza praca, którą należy uszanować.
UsuńHaha dokładnie wiem o czym mówisz:D Mnie to zawsze wybija z rytmu gdy ktoś się tak dosłwonie 'gapi'..:)
OdpowiedzUsuńPlecak mistrz:D
www.justcleo.pl
Dokładnie tak, gapienie jest bardzo irytujące. Nie mogłabym być celebrytką, wtedy ciągle by się gapili :p
Usuńświetnie wyglądasz kochana!:)
OdpowiedzUsuńwww.wkrotkichzdaniach.pl - zapraszam do mnie:)
takie zdjęcia na spontanie sa najbardziej realne, najlepiej oddają rzeczywistość;-) plecak worek jest genialny!
OdpowiedzUsuńSandicious
ta sytuacja z policjantami to bardzo... nietypowa sprawa :P Haha, ja bym chyba wybuchnęła śmiechem im prosto w twarz hihi :P mnie nie spotykają takie sytuacje :P
OdpowiedzUsuńposiadanie własnego świata to super sprawa :) nigdy z tego nie rezygnuj, trzeba mieć swój zakątek, w którym możemy ukryć się przed światem :)
stylizacja jest świetna ! sukienka mnie zachwyca ♥ wyglądasz przepięknie *.*
pozdrawiam i zapraszam ♥
stylowana100latka.blogspot.com - KLIK
Tak jak piszesz również, już zaczynam odczuwać cień na plecach ale gdy jestem na sesji nie zauważam nikogo prócz mojej kochanej fotografki ;-) ale komentarze bywają i to nieraz bardzo przykre ;-) taka nasza praca,
OdpowiedzUsuńDokładnie, taka praca :)
Usuńa stylizacja super również bardzo chętnie ubrałabym ją ;-) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSuch cute look, pretty smile! Followed you on Google+ with pleasure. Greetings from Holland, Hanna
OdpowiedzUsuńThank you :)
UsuńTakie tam z policjantami na fejsa ooo nieeee hahahahahahaha padlam na plecy :P co z nich za policjanci :P hahahahaha
OdpowiedzUsuńspokojnie kochana, u mnie to samo, myslalam, że skoro mamy XXI wiek to ludzi nie dziwi już tam bardzo ktoś taki jak blogerka robiąca zdjęcia- zawsze wszyscy nagle stoją, gapią się, coś gadają.... zaścianek normalnie ! :/
dlatego bardzo podziwiam inne blogerki, że tak odwaznie robią zdjęcia w miejscach publicznych, bo ja to zawsze szukam jakiś odludnych :P hehehe
super wyglądasz kochana- u Ciebie zawsze jest niebanalnie, dlatego tka lubię tu zaglądać :D
Ja też staram się wybierać miejsca odludne. Czasem mam ochotę stanąć na środku rynku na sesję, jednak wstydzę się trochę właśnie przez takie sytuacje :/
Usuńświetny look!
OdpowiedzUsuń