Latem dziewczynom często robi się mokro. Szkoda tylko, że nie od męskich wdzięków.
Kilka dni temu wróciłam z wakacji nad naszym rodzimym morzem. Pogoda dopisała, a temperatura sięgała niebotycznych liczb. Wysmażyłam swoje ciało na plaży, pospacerowałam, zjadłam gofra... no dobra, dużo gofrów i spędziłam miło czas z najbliższymi. Cały czas jednak towarzyszył nam ktoś niechciany. Ktoś kto był z nami wszędzie i nie raz sprawiał, że czułam się trochę niekomfortowo. Mowa tu o pocie. Cały czas mamy z nim styczność i całkowicie usunąć się go niestety nie da. Ten wyjazd zainspirował mnie do stworzenia poradnika. Pomóżmy samym sobie poczuć się lepiej.
Dziś zaserwuję Wam na srebrnej tacy kilka wskazówek ułatwiających życie. Niektóre są tylko dla odważnych, więc bądźcie gotowi na POTężne porady.
WOLNOŚĆ DLA BIUSTU
To najprostsza i naturystyczna metoda. Pozbycie się stanika, ale uwaga - niekoniecznie od razu palenie go na stosie, to bardzo prosta i szybka metoda na to by nasz biust nie pływał w prywatnym morzu miseczek od stanika. Ta metoda świetnie sprawdzi się przy mniejszych biustach. Oczywiście przy cieńszych bluzkach polecam naklejki na sutki. Na szczęście w tym sezonie bardzo dużo sukienek i bluzek dostosowanych jest do noszenia bez stanika i nie musimy przejmować się tym, że nasze dziewczynki niespodziewanie wyskoczą na światło dzienne.
ULTRA PRZEWIEWNE MATERIAŁY
To chyba najważniejszy punkt programu. Naturalne materiały odgrywają istotną rolę w naszym codziennym życiu. Jeśli postawisz na naturalność w ubiorze nie zawiedziesz się. To idealny ratunek dla osób, mających bardzo duży problem z doborem ubrań ponieważ większość materiałów sprawia im mokrą i niekomfortową przykrość. W takim przypadku niczym superbohaterowie na pomoc przybywają ubrania marki Esprit.
+ len - przewiewne chinosy w kolorze błękitu
To tkanina bardzo odporna, wygodna i ekologiczna. Szczególnie latem sprawdza się idealnie dzięki swoim właściwościom dającym nam komfort w upalne dni i uczucie chłodu. Len ma także zastosowanie w produkcji zasłon i pościeli.
+ wiskoza - żółta sukienka midi z szarfą w talii
Wiskoza to mój ulubiony materiał. Jest przewiewna, pięknie się układa i nosi się idealnie. Wiskoza często porównywana jest z innymi naturalnymi materiałami jak np. jedwab, lub wełna. Ten materiał idealnie sprawdzi się w upalne dni, ponieważ jest bardzo przyjazny dla skóry i nie uczula.
+lyocell - lekka bluzka z balonowymi rękawami
Produkowany jest z celulozy drzewnej, znany też jako tencel. Łączy w sobie pozytywy bawełny i wiskozy. Ten materiał idealnie pochłania wilgoć i reguluje temperaturę. Jest bardzo przewiewny i ma właściwości oddychające. Niestety jest to nieco droższy materiał.
Nie znam dobrze tego materiału, więc pozwolę sobie na cytat ze strony soshe.pl: "To sztuczny materiał pozyskiwany z naturalnego składnika roślinnego - celulozy, która poddawana jest obróbce chemicznej. (...) Można powiedzieć, że to ulepszona wiskoza. Delikatne włókna sprawiają, że jest bardzo przyjazny dla skóry, często nazywa się go "najbardziej miękkim włóknem na świecie". (...) Idealnie sprawdza się przy wyższych temperaturach."
UDA SIĘ, CZY SIĘ NIE UDA?
Obcieranie ud to zmora. Mitem jest, że dotyczy tylko osób o większej tuszy. Szczuplejsi także z tym walczą. Sama przeżyłam ból obcierających ud na jednej z imprez nad morzem. Niestety pot i gorąco nie są naszym sprzymierzeńcem. W takim przypadku polecam wcześniejsze spryskanie ud suchym szamponem, lub antyperspirantem. Wspaniale sprawdza się też puder dla dzidziusiów. Inną opcją jest też obcięcie nogawek w rajstopach, aby mieć ochronę. Legendy głoszą jednak, że rajstopy się trochę wywijają i sprawiają dyskomfort. Z tego co widziałam dostępne są też opaski na uda, ale o nich wypowiedzieć się nie mogę, ponieważ nigdy z nich nie korzystałam. Jest też jedna dosyć prosta metoda, którą sama często stosuję. Pod sukienkę zakładam cieńkie bieliźniane spodenki. Niestety sprawdza się to tylko wtedy, kiedy temperatura nie przekracza 30 stopni.
ANTY-(ZA)PACHY
Moja prywatna osobista metoda na potliwość pach to bloker. Kiedyś miałam spore problemy z plamami i nieraz musiałam dziennie przebierać się po kilka razy. Ubrania jakie kupowałam też dobierałam specjalnie tak, by nie było widać plam. Później zaczęłam stosować bloker z wyższej półki. Jedno opakowanie kosztowało 50 zł, a bloker wystarczył mi na pół roku. Rozwiązanie było rewelacyjne i pewnie dalej bym z niego korzystała, gdyby nie to, że odkryłam tańszy zamiennik marki Ziaja, który kosztuje dużo mniej, a daje identyczne efekty. Teraz bez problemu mogę pokazać się w bluzkach jednego koloru i nie martwię się o pot.
WKŁADKI NIE TAM, GDZIE BYĆ POWINNY
Metoda dla odważnych. Jeśli masz problem z gigantycznymi plamami pod pachami latem, spróbuj metodę cienkiej wkładki. Oczywiście ważne by nakleić je na ubranie, a nie pod swoje pachy. W drugim przypadku możemy nie uzyskać pożądanego efektu. Wkładka jest wygodna, niewidoczna i hmm... można powiedzieć, że nawet ładnie pachnie.
TOREBKOWY WIATRAK
Oczywiście możesz wpakować swój ulubiony domowy wiatrak do plecaka i ruszać w świat. Możesz też zabrać ten stojący na ramiona i maszerować. Z pewnością będziesz wtedy małą atrakcją, ale nie będzie ci gorąco, oczywiście o ile zabierzesz ze sobą powerbank'a, kabel z małą złączką i kilka-set innych dodatków. Uważaj! Mam dla Ciebie ułatwienie. Mały, podręczny, przenośny, idealny do torebki. Ochłodzi cię gdzie tylko chcesz. Mnie zastępuje klimatyzację w samochodzie (uwaga: nie mam wyboru, ponieważ klimy brak). Taki mały wiatraczek znajdziesz w Pepco i pewnie w kilku miejscach w sieci za grosze.
Mam nadzieję, że teraz lato nie będzie już sprawiać Wam problemów i poradzicie sobie bez przeszkód z nadchodzącą falą upałów.
Dla mnie wolność dla biustu nie istnieje. Tak tak mały biust, że stanik po prostu muszę mieć.
OdpowiedzUsuńDLa mnie decydujaca sprawa jest dobry antyprespirant :)
OdpowiedzUsuńŚwietne porady :) antyprespirant to dla mnie podstawa w upalne dni.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie ♥
https://xgabisxworlds.blogspot.com/
świetne sposoby! Super post
OdpowiedzUsuńMiłego dnia
Zapraszam do siebie w wolnej chwili, xx Bambi
P.S Na moim ig ruszył konkurs do wygrania bransoletka SOUTACHE.
Ciekawe porady, niektóre z pewnością warto wykorzystać :)
OdpowiedzUsuńZdjęcie z "torebkowym" wiatrakiem boskie :D
OdpowiedzUsuńFajne rady :) Ja biustonosz jakos zawsze musze miec, komfortowo sie z tym czuje, ale moze sprobuje i zobacze:) Kiedy bede miala okazje kupic bloker to tez sobie kupie, moze mi tez pomoze :) Dzieki!:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam na moj blog ^^
Super rady a dla pań z brzuszkiem podczas upalnych dni też się sprawdzą? :)
OdpowiedzUsuńŚwietne porady! :) Warto wziąć je sobie do serca :)
OdpowiedzUsuń