poniedziałek, 25 stycznia 2021

PŁONĄCY LÓD. GRA POZORÓW - ANA ROSE, MONIKA RĘPALSKA | ROMANS MŁODZIEŻOWY

młodzież,hokej, łyżwy,romans,romansmłodzieżowy, AnaRose, Monika Rępalska, PłonącyLód, GraPozorów, WydawnictwoWasPos,opowiadanie,recenzja,
Recenzja romansu młodzieżowego "Płonący lód. Gra pozorów" autorstwa Any Rose i Moniki Rępalskiej.

Książka o pasji, miłości i problemach. Druga część serii, którą można czytać bez znajomości pierwszej. Książka raczej dla grupy wiekowej 18-25, ale starsi czytelnicy także odnajdą w niej przyjemność o ile lubią studenckie romanse.

Mikayla
Życie nigdy mnie nie rozpieszczało. Wiecznie skryta w cieniu brata bliźniaka, gwiazdy hokeja i dumy rodziców. Teraz oboje wkraczamy w studenckie życie, mierząc się z nową rzeczywistością.

Nico
Moje życie było idealne. Nigdy o nic nie musiałem prosić, zawsze dostawałem to, czego zapragnąłem. Do czasu, gdy pojawiła się ona. Myślała, że jej nie dostrzegłem. Bardzo się myliła. Była wyzwaniem, czymś, co mogło być dla mnie spełnieniem marzeń lub największym koszmarem. Co się stanie, gdy zderzą się dwa tak odległe światy? Czy istnieje szansa na wspólne jutro...

Pierwsza część serii "Płonący lód. Nieczyste zagranie" dotyczy Lexi i Knoxa, druga natomiast Miki i Nico, stąd brak problemów w czytaniu drugiej części serii bez znajomości pierwszej. Chociaż oczywiście zawsze zachęcam by czytać całe serie. 

Chciałabym wyjaśnić dlaczego na początku mojej recenzji książki zaznaczyłam, że jest to pozycja raczej dla osób młodszych do 25 roku życia. Książkę określiłabym jako młodzieżowy romans. Opowiada o grupie osób, które rozpoczynają dopiero studenckie życie i mają swoje pasje, problemy i rozterki miłosne. Niektóre z wymienionych, osobom takim jak ja (po 30stce) mogą wydawać się bardzo błahe, podczas gdy w lekturze są wyniesione do rangi światowych problemów. Przykładem jest niezdrowa zazdrość Nico o każdego, kto tylko spojrzy na Mikaylę. Cóż, młodość rządzi się w końcu swoimi prawami.

Interesujące jest to, że akcja może nie jest dynamiczna, ale wciąga. Widzimy nie tylko życie studenckie, ale także realizowanie swoich pasji jak hokej i łyżwiarstwo i dużą mądrość w tym zakresie. Nie ma tu studenciaków myślących tylko o jednym, ale pokazane są również wsparcie przyjaciół, samodyscyplina i empatia. To wyrównanie cech bohaterów bardzo mi się podobało. Dzięki temu poczułam do nich sympatię, a nawet w pewnym momencie chciałabym dołączyć do tej paczki przyjaciół.

"-  Czy wszystko w porządku? - dopytuje trener. Jest spoko gościem, który trzyma nas na krótkiej smyczy, ale kiedy trzeba, wstawia się za swoimi chłopakami. Traktuje nas jak synów, ale jak musi, wydrze się, jednak w trudnych chwilach doradzi. Dlatego każdy z nas go szanuje i ceni za pracę. Gdyby nie on, nie mielibyśmy szansy wyjść poza rozgrywki międzyuczelniane, a tak staramy się o pierwsze miejsce w federacji stanowej."


Książkę POLECAM. Wystawiam jej ocenę 8/10. Nie zachwyciła mnie, ale zainteresowała. Autorki wykreowały ciekawy świat z intrygującymi postaciami. Pokazały, że młodość to nie tylko zabawa, ale także poświęcenie dla pasji. Podobał mi się też wątek kryminalny, który wprowadził nieco napięcia do fabuły.

młodzież,hokej, łyżwy,romans,romansmłodzieżowy, AnaRose, Monika Rępalska, PłonącyLód, GraPozorów, WydawnictwoWasPos,opowiadanie,recenzja,

2 komentarze:

  1. Bardzo ciekawa pozycja i myślę, że nie tylko dla młodzieży.

    OdpowiedzUsuń
  2. zgadzam się, nie tylko dla młodzieżowy

    OdpowiedzUsuń