wtorek, 5 stycznia 2021

PLAYBOY - KATY EVANS | ROMANS Z HAZARDEM W TLE | RECENZJA PRZEDPREMIEROWA

hazard, kasyno, poker, gracz, KatyEvans, Playboy,przedpremierowo,recenzja,opowiadanie,WydawnictwoKobiece,Manwhore

Recenzja romansu "Playboy" - najnowszej powieści Katy Evans.

"Playboy" to piąta część cyklu Manwhore, który ma zdecydowanie najlepszą okładkę. Romans swoją premierę będzie miał już 20.01.2021 roku. Czy warto zapisać go na listę czytelniczą? Przekonajmy się wspólnie.

U Greya mieliśmy trudne dzieciństwo i traumę z tym związaną, Massimo zaoferował nam władzę i pieniądze, Cross cały sobą emanował namiętnością, a jak będzie z Cullenem? Czy on również skrywa mroczny sekret?

Nigdy nie zaczynaj gry, jeśli nie jesteś gotowa na zwycięstwo.

Wygląda na to, że Wynn zostanie ostatnią panną w gronie przyjaciółek. Trudno, w takim razie chrzanić miłość, niech żyje przyjemność! A w tym specjalistą jest Cullen, zawodowy hazardzista, nieuznający przegranej pokerzysta i znany playboy.

Pod wpływem spontanicznej decyzji Wynn wyrusza z nim do Las Vegas, by doświadczyć szalonego życia w mieście, gdzie wszystko jest grą, nawet uczucia. Problem w tym, że przeciwnik wciąż podbija stawkę, a zwycięstwo przestaje być nagrodą, której Wynn pragnie najbardziej.

Jak wiecie, uwielbiam romanse z domieszką erotyki, ale mam w tym temacie również swoje wymagania. Książka powinna wywoływać emocje, ciarki na ciele i napięcie. Sceny łóżkowe powinny być wysmakowane i namiętne, a fabuła dopracowana. Wbrew pozorom nie jest łatwo napisać dobrą książkę erotyczną i właśnie w tym gatunku najczęściej spotykam niewypały.

Z "Playboyem" mam mały problem. Piękna, hipnotyzująca okładka i ciekawy opis zachęcają. Pierwsza połowa książki także jest ciekawa. Podobało mi się podejście Wynn, która nie udaje cnotki i jeśli otrzymuje kartę kredytową, korzysta z niej na całego. Dziewczyna jest bezpośrednia, a jej działania oczywiste. Dzięki temu jest to ciekawe i lubimy Wynn za jej naturalność. Przeważnie w książkach bohaterki bronią się przed proponowanymi im korzyściami, a Wynn wchodzi w to od razu na zaproponowanych warunkach. Interesujący jest również wątek seksu, którego w pierwszej połowie nie uświadczymy. I tu wielkie zaskoczenie. Ciekawiła mnie namiętność i iskry, jakie pojawiały się w relacjach głównych bohaterów. Przyjemnie czytało się książkę, a do tego fabuła dążyła do jakiegoś punktu.

Gorzej było później. Druga połowa książki to zagubienie autorki i brak pomysłu na historię. Kiedy pojawia się seks, bohaterowie zawładnięci żądzą zapominają o wszystkim innym. Fabuła znika, jak za dotknięciem magicznej różdżki. Nie dzieje się prawie nic. Nie ukrywam, raz przeskoczyłam scenę łóżkową, ponieważ miałam ich już lekko dosyć. Czekałam na coś poza namiętnością. I kiedy już się doczekałam - sama nie wiem. Wszystko poszło w jakimś dziwnym kierunku. Bohaterowie mieli problemy wzięte z niczego. Do teraz właściwie nie wiem o co im chodziło, a zakończenie..... czegoś takiego się nie spodziewałam, ale nie jest to pozytywne stwierdzenie. Zakończenie napisano chyba na kolanie bo termin już gonił. Nie podobało mi się.

Chciałabym nawiązać również do hazardu. W pierwszym momencie miałam wrażenie, jakby akcja miała potoczyć się niczym w serialu Netflixa "Gambit królowej". Hazard, pieniądze i pasja, a zamiast szachów karty - to brzmiało dobrze. Jednak zabrakło mi trochę pokera. Oczekiwałam więcej scen, gdzie będę widzieć konkretnie rozgrywki między graczami, znajdę więcej informacji o grze w pokera i poznam ten świat. Niestety poza ogólnym rozpisem wizyty w kasynie, mało było scen, w których Cullen pokaże nam jak to się naprawdę robi i jak wygrać duże pieniądze. 

"Ludzie tak naprawdę nie wiedzą, jak uzależniająca jest miłość, dopóki się nie zakochają. A kiedy już się to pozna, pragnie się tego uczucia niczym narkotyku, natomiast bez niego czuje się zagubienie. Nie mam zamiaru wikłać się w to po raz kolejny..."

Książkę romantyczną z wątkami erotycznymi "Playboy" Katy Evans polecam tym, którzy dopiero zaczynają przygodę z erotykiem. Być może odnajdą tu "to coś". Ja wystawiam jej ocenę 6/10, ponieważ nie jest zła, ale ja mam nieco inne oczekiwania. Wielki plus jednak za okładkę, która jest rewelacyjna. Łuna światła między tytułem, a nazwiskiem autorki dodaje jej tajemniczości i charakteru.

hazard, kasyno, poker, gracz, KatyEvans, Playboy,przedpremierowo,recenzja,opowiadanie,WydawnictwoKobiece,Manwhore

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz