DLACZEGO WŁAŚNIE JA - E.G. SCOTT | THRILLER PSYCHOLOGICZNY | RECENZJA PRZEDPREMIEROWA

Recenzja thrillera psychologicznego "Dlaczego właśnie ja" - książki, której tytuł powinniście zapamiętać, ponieważ jest naprawdę dobra.

Zawsze się zastanawiałam jak to jest napisać książkę w duecie? Jak to wygląda? Jeden pisze połowę, a drugi resztę? Bardzo intryguje mnie ta kwestia. W każdym razie thriller "Dlaczego właśnie ja", który wyszedł spod pióra dwóch autorów: Elizabeth Keenan i Grega Wandsa, jest książką, którą zapamiętam na lata. Wciąż nie mogę przestać myśleć o tym, jaka była dobra. Żałuję, że tak szybko ją przeczytałam.

Premiera thrillera już za chwilę, bo 27.01.2021 i wierzcie mi - chcecie mieć tą książkę w swojej biblioteczce. 

Charlotte Knopfler miała przed sobą wielką karierę. Była na dobrej drodze, by zostać jednym z najbardziej poszukiwanych neurochirurgów. Jednak śmierć jej młodej pacjentki na stole operacyjnym zmieniła wszystko. Teraz Charlotte zajmuje się akupunkturą i prowadzi gabinet razem ze swoją serdeczną przyjaciółką Rachel. Żyje pod mniejszą presją, udziela się na czacie dla kobiet po przejściach i ma nowego chłopaka Petera, o którym niewiele wie i który nalega, aby ich związek pozostał tajemnicą.

Pewnego dnia policja prosi Charlotte o identyfikację zwłok. Okazuje się, że ktoś wskazał ją jako kontakt w nagłych przypadkach. Kobieta panikuje i jest przekonana, że chodzi o ukochanego. Jedzie do ostnicy i z ulgą stwierdza, że leżące na stole ciało nie należy do Petera, lecz do nieznanej dziewczyny. Ulga szybko ustępuje jednak miejsca konsternacji, a potem przerażeniu, gdy Charlotte uświadamia sobie, że policja interesuje się nią jako jedną z podejrzanych.

Kiedy otrzymałam tą książkę od Wydawnictwa Muza, okładka mnie nie powaliła, a opis z tyłu lekko zaintrygował. Spora objętość (479 strony) również wydawała mi się wyzwaniem. Jednak już po pierwszych kilkunastu stronach wiedziałam, że nie oderwę się od tej książki tak szybko. To było czuć, od razu weszłam w fabułę, wyobraziłam sobie bohaterów, poczułam ten klimat. Świat fikcji zaczął materializować się przede mną w zastraszająco szybkim tempie. Nawet kiedy książka leżała w oczekiwaniu na swój moment, ponieważ musiałam ugotować obiad, lub wyjść z domu - czułam ją w swoich myślach, zastanawiałam się co będzie dalej. To chore... ale kocham to uczucie i właśnie dlatego książki są tak fascynujące. Szkoda, że takie emocje nie towarzyszą mi przy każdej pozycji literackiej i nieraz odłożona książka wywołuje zniesmaczenie i brak chęci, a nie odwrotne wrażenia.

Świat thrillera psychologicznego napisanego przez E.G. Scott widzimy oczami kilku bohaterów: Charlotte, Rachel, i dwóch detektywów: Silvestri i Wolcott. Dzięki temu możemy spoglądać na jedną sprawę wieloma oczyma, które mają różny pogląd. To bardzo ciekawe doświadczenie. W pewnym momencie nie wiemy już, kto ma właściwie rację i nasze podejrzenia zaczynają padać na wszystkich po kolei.

Fabuła jest misternie utkana i widać, że włożono w nią wiele pracy. Została dopieszczona w każdym szczególe i czuć w niej doświadczenie autorów.

Charlotte miała przed sobą ogromną karierę, ale jedna operacja zniweczyła jej plany na przyszłość. Rachel także ma za sobą trudne doświadczenia z młodości. Kobiety szybko się zaprzyjaźniają i razem otwierają salon masażu i akupunktury. W tle pojawia się także tajemniczy chłopak Charlotte - Peter. Przy tym wątku nie mogłam uwierzyć jak bardzo naiwna potrafi być główna bohaterka, ale z drugiej strony może to otworzyć oczy niektórym czytelniczkom. Nie można ślepo wierzyć we wszystko co w sieci. Cóż.. miłość jednak nie wybiera. 

"Rachel: Jestem bardzo opiekuńcza wobec przyjaciół. Bardzo nie lubię, kiedy ktoś mnie okłamuje albo ma przede mną tajemnice, a Charlotte coraz częściej robi i jedno, i drugie. Tak, wiem, oskarżanie o to innych czyni mnie hipokrytką. Im dłużej trwa ta sytuacja z Peterem, tym trudniej jest mi się powstrzymywać przez wyznaniem całej prawdy. Chcę, żeby Charlotte była szczęśliwa, ale to już zaszło za daleko."

 

Co do detektywów to na początku było mi żal mężczyzn. Co zaczynali posiłek, to musieli go przerywać.  Taka jednak praca. Ale teraz na poważnie - bardzo spodobał mi się Dennis Silvestri. Przystojny, doświadczony policjant z poczuciem humoru i empatią - ideał, aż miło się czytało. Cieszę się, że zostało poświęcone mu tyle miejsca w książce. Drugi z detektywów Wolcott był świetną równoważnią dla partnera. Bardziej doświadczony i spokojny, działający wg reguł. Świetny zespół, a w dodatku skuteczny w działaniach.

A co z zakończeniem thrillera?

Miałam wiele teorii, ale żadna się nie sprawdziła. Byłam daleko w lesie z moimi rozważaniami na temat zakończenia i jestem totalnie usatysfakcjonowana. Zrobiło na mnie ogromne wrażenie, wywołało strach i ciarki na ciele. Jednym słowem - genialne rozwiązanie całej sprawy, które sprawia, że książka jest kompletna i nie potrzebuje niczego więcej.

Reasumując, serdecznie POLECAM "Dlaczego właśnie ja". Nie zawiedziecie się czytając go. Znajdziecie tu skomplikowaną fabułę, ciekawe postaci, misternie utkaną intrygę i porażające zwroty akcji. Będą momenty, w których wyobrazicie sobie na podstawie tekstu coś, czego nikt nie zasugerował, czego nie ma, ale jednak zostaniecie naprowadzeni na ten fałszywy trop. Autorzy rewelacyjnie żonglują emocjami i potrafią pobudzić w czytelniku wszystkie receptory odpowiadające za emocje.

Jestem zachwycona tą książką. W chwili obecnej trafia na pierwsze miejsce najlepszych książek stycznia. Nie mogę nadziwić się jaki ten thriller jest świetny i czytało mi się go wspaniale. Nie pamiętam kiedy ostatnio książka wzbudziła we mnie tyle emocji, zresztą widać to też w ilości powyższego tekstu. Mam nadzieję, że nikogo nie zanudziłam.

Jeśli szukacie podobnych pozycji z gatunku thrillera, które rekomenduję to polecam także "Ostatni lot" Julie Clark Przypadkiem okazuje się, że obie książki wydało Wydawnictwo Muza, więc tym bardziej miło.