Cyberprzemoc to obecnie jedno z globalnych zagrożeń. Najbardziej narażona jest na nią młodzież.
Często zdarza mi się przeklnąć. Jeśli książka była naprawdę dobra, po prostu muszę to zrobić. Jest to związane z tym, że nie chcę wychodzić ze świata literackiego. Chciałabym w nim zostać i poczytać jeszcze o losach głównych bohaterów, a tu koniec, podziękowania i tył okładki. Brak dalszej historii i czas pożegnać się z fikcyjnymi postaciami.
Tak było z literaturą młodzieżową "Sweetfreak" Sophie McKenzie, chociaż ja nazwałabym to raczej młodzieżowym thrillerem. Książka wciągnęła mnie tak bardzo, że minęła zaledwie chwila, a już nastąpił jej koniec. 324 strony były czystą przyjemnością czytania. Przejmująca historia Carey robi wrażenie. Dziewczyna okazuje się autorką obrzydliwych treści oczerniających własną przyjaciółkę. Tak przynajmniej myślą wszyscy wokół, łącznie z policją. Tylko Carey ma inne zdanie. Twierdzi, że nigdy nie wysłała owych wiadomości.
Carey i Amelia są BFF. Ich relacja rozpada się jednak z dnia na dzień, gdy Amelia zaczyna otrzymywać hejterskie wiadomości, a oskarżenie o bycie ich autorką pada na jej przyjaciółkę.
Dotąd popularna w szkole Carey zostaje odrzucona przez znajomych. Nastolatka jest gotowa na wszystko, aby udowodnić swoją niewinność i zdemaskować prawdziwego autora wiadomości, który używa nicku SweetFreak. Gdy jednak zagrożenie przenosi się do życia poza internetem, sytuacja szybko wymyka się spod kontroli.
Czy Carey zdoła odkryć kim jest SweetFreak, nim ona i jej bliscy znajdą się w prawdziwym niebezpieczeństwie?
To nie tylko książka, ale także ukryty przekaz. Autorka pokazuje jak wielkim zagrożeniem dla młodych osób jest internet. Źle wykorzystany potrafi wyrządzić wiele krzywd. Przekonuje się o tym Amelia, jedna z bohaterek, która codziennie ogląda filmiki zmontowane tak, by było widać na nich jej śmierć. Czy może być coś gorszego? Nadawcą wiadomości może być każdy, ale okazuje się nim jej najlepsza przyjaciółka Carey. Przyjaźń się rozpada.
"Sweetfreak 13min temu - Nie mogę się doczekać twojej śmierci, Księżniczko. Nie mogę się doczekać kiedy cię zabiję."
Premiera najnowszej książki Sophie McKenzie "Sweetfreak" już jutro 10.03.2021, ale ja już dziś radzę wam zapisać ją na swoich listach czytelniczych, ponieważ jest naprawdę dobra. W mojej opinii zbiera 10/10.
Co podobało mi się najbardziej w historii Carey i Amelii?
⇔ Przede wszystkim napięcie. Autorka rewelacyjnie je zbudowała. Czułam się jak Carey - strach i bezradność towarzyszyły mi przez cały czas. Nie mogłam zrozumieć dlaczego nikt jej nie wierzy. Nawet policja była przeciwna jej argumentom. Z drugiej strony jednak był moment, w którym ja także zaczęłam ją podejrzewać o cyberprzestępczość. Dowody niezbicie wskazywały na nią i właściwie nie miała się jak obronić. Słowo przeciw dowodom. Sytuacja wydawała się beznadziejna.
⇔ Poza tym bardzo podoba mi się oprawa graficzna książki. Jest dopracowana w każdym calu. Pastelowa okładka w ogóle nie wskazuje na szokującą zawartość, co uatrakcyjnia przekaz. W środku także znajdujemy odciski palców. Bardzo lubię takie książkowe "smaczki". Dzięki nim, czytanie sprawia o wiele więcej przyjemności.
⇔ Relacje między głównymi postaciami. Wszystko wypada bardzo naturalnie. Niestety w świecie rzeczywistym również może nastąpić sytuacja jak z książki. Cyberprzemoc i nękanie to problemy współczesnego świata. Młodzież musi walczyć o prestiż w szkole, co dla dorosłych jest szokujące.
⇔ Bohaterowie. Nie od dziś wiadomo, że bez dobrych postaci, fabuła nie ma sensu. W książce McKenzie mamy niewiele ról do rozdania, ale wszystkie, które widzimy są zagrane wyśmienicie. Koleżanki ze szkoły, przypadkowo napotkany chłopak, policjanci i wiele innych. Każdy wydaje nam się bardzo ludzki, chociaż ich zachowania nie zawsze odpowiadają naszym wymaganiom. Mnie para policjantów bardzo denerwowała swoim brakiem zrozumienia, a koleżanka Amelii i Carey ze szkoły - Rose i jej nieodłączne klony, wręcz wkurzały mnie do czerwoności.
⇔ Ukryty przekaz. Myślę, że jest on skierowany także do rodziców. Powinniśmy na bieżąco kontrolować nasze dzieci w sieci i rozmawiać z nimi o wszelakich zagrożeniach. Musimy uświadamiać pociechy jak niebezpieczny może być internet i wrzucenie do niego chociażby swojego zdjęcia może mieć przykre konsekwencje. Trzeba ostrożnie i rozważnie korzystać z mediów społecznościowych i wszystkiego co z siecią związane.
Jeśli szukacie dobrej książki z kategorii młodzieżowej, która wzbudzi wiele emocji, zaskoczy zwrotami akcji i będzie zawierać ciekawą i intrygującą zagadkę - koniecznie sięgnijcie po Sweetfreak. Mam nadzieję, że książka zachwyci was tak samo, jak mnie. POLECAM i REKOMENDUJĘ. Dodatkowym atutem jest oczywiście również przepiękna i wyróżniająca się okładka, która powinna atrakcyjnie wkomponować się w każdą domową biblioteczkę.
Cudownie się czyta takie młodzieżowe pozycje. Są super
OdpowiedzUsuńMckenzie to jedna z moich ulubionych autorek. Wszystkie jej pozycje są rewelacyjne i sprawiają pozytywne wrażenie na czytelniku.
OdpowiedzUsuń