środa, 13 maja 2020

OBSERWATORKA - ALICJA SINICKA | THRILLER DOMESTIC NOIR | RECENZJA PRZEDPREMIEROWA

AlicjaSinicka, domesticnoir, kobieta, Obserwatorka, Oława, opowiadanie, premiera, przedpremierowo, recenzja, Stażystka, thriller, WydawnictwoKobiece,

Jesteś pewien, że nikt nie stoi po drugiej stronie okna kiedy jesteś sam w domu? Recenzja książki "Obserwatorka".
Lepiej zasłaniaj okna po zmroku. Nawet jeśli wydaje ci się, że nie masz nic do ukrycia.

Iza i Arek kiedyś byli przyjaciółmi. Wychowali się na tym samym oławskim osiedlu. Ona w ubóstwie, On w pięknym domu z dużymi oknami. Zawsze ją fascynował, ale miała wrażenie, że są z innych światów, które do siebie nie pasują. Po latach spotykają się na izbie przyjęć szpitala w Oławie. Doktor Arkadiusz Milski z trudem rozpoznaje w pobitej dziewczynie dawną znajomą. Ich relacja odżywa i budzi namiętne uczucia. Arek czuje, że to właśnie z Izą może ułożyć sobie życie po tragicznej śmierci swojej partnerki. Ktoś chce pokrzyżować ich plany. Iza dostaje na Facebooku dziwne wiadomości. Pod drzwiami znajduje róże. Czuje, że jest obserwowana, i zaczyna mieć pewność, że śmierć byłej dziewczyny Arka wcale nie była nieszczęśliwym wypadkiem. Czy jej też grozi niebezpieczeństwo?

Nie macie już książek na liście do czytania, a szukacie czegoś co wbije Was w fotel? Świetnie się składa, bo mam dla Was "Obserwatorkę" Alicji Sinickiej. Thriller, którego zawartość dziwi, intryguje, a na końcu zostawia Was leżących na ziemi z opadniętą  ze zdziwienia szczęką.

Książka swoją premierę będzie mieć 20 maja 2020 roku, ale ja dzięki uprzejmości Wydawnictwa Kobiecego, mogłam przeczytać ją wcześniej i dzięki temu zarekomendować ją dalej.

Domestic noir co to znaczy?
To książki pisane przez kobiety z kobietami w roli głównych bohaterek. Mawia się również, że to książki o wkurzonych kobietach szukających zemsty. Cała akcja toczy się w kręgu rodzinnym.

To moja druga styczność z twórczością Alicji Sinickiej i po raz kolejny jestem pozytywnie zaskoczona. Pierwszy thriller, jaki czytałam - "Stażystka" była dla mnie genialną podróżą w zakamarki ludzkich słabości i umysłów. Do dziś z dreszczykiem wspominam tamtą historię. Tym razem moje odczucia były podobne. Nie wiedziałam co mnie czeka, ale czułam, że to będzie dobra historia. Bardzo podoba mi się styl pisania Sinickiej, który zawiera małą ilość bohaterów, dużo przemyśleń i całkowite odsłanianie emocji głównych bohaterek. Doskonale wiemy jak bohaterka w danej chwili się czuje i to pozwala doskonale wejść w klimat historii przekazanej w książce.

"W Biedronce czuję się nieswojo. Cały czas mam wrażenie, że ktoś mnie obserwuje i że swoją zaczerwienioną twarzą z rozciętą wargą budzę w ludziach skrajne emocje. W niektórych spojrzeniach widzę zgorszenie. Ludzie patrzą na mnie jak na pijaczkę albo narkomankę, tym bardziej że Ewelina wkłada do koszyka dwie puszki taniego piwa i wódkę dla matki. Inni przyglądają mi się z oburzeniem, jakby złościli się na tego, kto mi to zrobił. (...)"


Iza wywodzi się z patologicznej rodziny alkoholików. Mieszka w niezbyt reprezentatywnym bloku, pełnym dziwnych mieszkańców. Arek natomiast to reprezentant klasy wyższej z dobrym stanowiskiem, zarobkami i dostojnym towarzystwem. Jakimś cudem tych dwoje w czasach młodości nawiązuje przyjaźń, ale chłopak w pewnym momencie z niej rezygnuje. Wiele lat później Iza i Arek spotykają się na izbie przyjęć, kiedy dziewczyna trafia pobita do szpitala. Znów nawiązuje się między nimi głębsza więź, niestety na drodze stanie im matka Arka i tajemniczy obserwator, który wprowadzi zamęt w ich życie. Wszystko jest tym bardziej dziwne, że była dziewczyna Arka nie żyje, ponieważ rzekomo spadła ze schodów, w co nikt nie wierzy. Kilka dni przed śmiercią dostała bukiet białych róż. Teraz taka sama przesyłka czeka na Izę. Kochankowie muszą poradzić sobie nie tylko z tym problemem, ale także z demonami Arka, który jest.... (tego zdradzać nie będę). Dowiecie się po przeczytaniu tej książki.

Jakie są moje odczucia dotyczące "Obserwatorki"?
Początkowo książka mnie nie zachwyciła. Pierwsze strony nie wzbudziły we mnie żadnych emocji, miałam wrażenie, że historia rozwija się za wolno, a bohaterów jest wręcz za mało. Później jednak zaczęłam powoli wchodzić w świat Izy i razem z nią popadałam w dziwny stan, w którym wydawało mi się, że ktoś cały czas mnie obserwuje. Czułam, że dziewczyna nie może odnaleźć spokoju, przez to, że ciągle spotyka ją coś złego. Wszyscy wydawali mi się podejrzani, nawet kasjerka w Biedronce. (To było dobre!) Właśnie za takie stany emocjonalne kocham dobrze napisane powieści. Kiedy mamy wrażenie, że idziemy ramię w ramię z głównym bohaterem, lub że jesteśmy w jego skórze. Historia Izy cały czas mnożyła pytania i zagadki, które długo nie zostawały rozwiązane. Kto podrzuca róże? Kto obserwuje dom z oddali? Kto wstawia tajemnicze wpisy na facebooka? Wszystko mnie ciekawiło i intrygowało zarazem. W pewnym momencie rozpoczęło się odpakowywanie prezentu z zagadkami i po kolei dowiadywałam się skąd brały się poszczególne elementy układanki. Kiedy złożyłam ją już w całość, byłam w ciężkim szoku. I wierzcie mi, Wy też będziecie. Takiego obrotu spraw na pewno się nie spodziewacie.

Dlatego właśnie z przyjemnością chciałabym polecić ten thriller domestic noir, ponieważ (mam nadzieję) będziecie bardzo usatysfakcjonowani zakończeniem, jak i całą konstrukcją historii Izy i Arka.

Muszę dodać tylko, że okładka tym razem nie przypadła mi do gustu. "Stażystka" była zdecydowanie bardziej interesująca i przyciągająca oko. Podoba mi się jednak podział tytułu, który sugeruje nam zagadkę.

"Patrz, nie odwracaj wzroku. Zobacz, kto kryje się w cieniu."
AlicjaSinicka, domesticnoir, kobieta, Obserwatorka, Oława, opowiadanie, premiera, przedpremierowo, recenzja, Stażystka, thriller, WydawnictwoKobiece,

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz