Recenzja romansu młodzieżowego "Pretty Reckless" od L. J. Shen.
Czymże jest 416 stron kiedy fabuła wsysa nas do swojego świata. Czasem może okazać się to nawet zbyt mało. "Pretty Reckless" osiągnęło właśnie ten pułap, kiedy po zamknięciu książki chciałoby się więcej.
Zderzenie dwóch światów, po którym nic nie będzie takie jak wcześniej.
Ona - Panna Popularna i królowa szkoły. Daria nie martwi się pieniędzmi, ale tym, że już sama nie wie, na co je wydać.
On - Utalentowany gracz futbolu z ogromnym potencjałem. Penn skrywa wiele tajemnic, a droga do jego serca nie jest łatwa.
Dzieli ich niemal wszystko: status społeczny, miejsce zamieszkania, kręgi znajomych. Przynajmniej do czasu, kiedy oboje złamią sobie serce, a Daria zabierze Pennowi to, co dla niego najcenniejsze.
Przyszła pora zemsty. Teraz on pozbawi ją tego, co tak bardzo kochała. Nie będzie to trudne, skoro jej rodzice zaproponowali mu zamieszkanie w ich domu.
Bardzo lubię powieści L.J. Shen, ponieważ zawierają w sobie wszystko czego oczekuję od romansu. Jest trochę dramatu, napięcie między bohaterami i erotyzm, który wyziewa z książki. Wszystko to jest doprawione ciekawą fabułą, pełną zwrotów akcji. Takie połączenie zawsze daje mi satysfakcję podczas czytania.
I tym razem autorka mnie nie zawiodła. "Pretty Reckless" zrobiło na mnie duże wrażenie. Na początku zastanawiałam się skąd tak wysokie oceny. Nie mogłam załapać flow i ogarnąć kto jest kim. Po chwili jednak historia zaczęła się klarować, a bohaterowie powoli odsłaniali przede mną swoje tajemnice. Wciągałam się coraz bardziej i przepadłam. Mam wrażenie, że to typowa amerykańska historia nastolatków i ich problemów, ale ja lubię takie.
Najnowszą powieść autorki można przyrównać do serii After, w której główni bohaterowie próbują ukształtować swoją miłość, ale nie jest to łatwe. W "Pretty Reckless" Daria i Penn także mają swoje wzloty i upadki, a raczej momenty nienawiści i miłości. Widzimy dwa silne charaktery, które dodatkowo są uparte jak osły. Dlatego właśnie trudno im osiągnąć porozumienie. Kolejnym problemem jest fakt, że w pewnym momencie (wbrew sobie) zamieszkują pod jednym dachem z rodzicami Darii i jej siostrą.
Mam już swoje lata i zawsze uważam, że w tego typu historiach z nastolatkami, bohaterowie sami wytwarzają sobie problemy i niedomówienia. Rozumiem jednak zamysł i uważam, że dla młodszej części czytelników ta książka będzie jeszcze bardziej atrakcyjna niż dla mnie, a mnie i tak się podobała! Historia ma w sobie "to coś". Wszystko jest tu odpowiednio wyważone i czytelnik nie nudzi się ani przez chwilę. Autorka cały czas dostarcza nam emocji i zaskakuje coraz to nowymi faktami z życia bohaterów. Jednym słowem: dzieje się!
A jacy są ci nasi bohaterowie Daria i Penn? To bogaczka i biedak pochodzący z dwóch różnych światów. Oboje zbuntowani i nabuzowani hormonami. Zależy im na sukcesach i kierują się impulsem, przez co nie raz popadają w kłopoty. Penn nie ma łatwo w życiu, ale Darię też męczą pewne problemy. W pewnym sensie oboje są zranieni przez los, ale każdy na innej płaszczyźnie, co ewidentnie przyciąga ich do siebie, choć próbują z tym walczyć.
"Gdy tylko moje usta dotknęły jej, dotarło do mnie jednak, że nie mogę tego zrobić. Wyglądała na wariatkę. Była jakaś smutna. Sprawiała wrażenie takiej, która jak już się kogoś uczepi, to nie puści. Nie wiem. Może po prostu nie miałem jaj. Może sparaliżowało mnie przez to, że trzy razy w tygodniu obserwuję ją z daleka."
Jestem mile zaskoczona tą książką. Otrzymałam więcej niż się spodziewałam. Fabuła jest ciekawie skonstruowana, ciągle dowiadujemy się nowych rzeczy. Narracja przebiega dwutorowo, dzięki czemu możemy poznać sytuację z dwóch stron: kobiecej i męskiej. Gdzieś tam nawet pojawia się trzecia i czwarta osoba, ale to epizody. Mamy sporą ilość postaci, ale po chwili orientujemy się już kto z kim trzyma. W tle spora ilość konfliktów natury fizycznej i psychicznej. Jak widać, L.J. Shen nie odmówiła sobie dynamizmu podczas pisania tej powieści obyczajowej. A co ciekawe w podziękowaniach zaznacza, że były aż cztery szkice książki i wybór mógł paść tylko na jedną.
Ciekawe są także wątki erotyczne. Często w książkach to drewniane sceny, które chcemy przetrwać. Tutaj jest inaczej, na ciele pojawia się gęsia skórka. Autorka wie, jakich zabiegów użyć, by pobudzić wyobraźnię. Sceny są skonstruowane bardzo ciekawie i frapująco. Mogłoby być ich nawet nieco więcej.
Jeśli lubicie romanse młodzieżowe, POLECAM "Pretty Reckless" Odnajdziecie tu intrygującą fabułę, która nie raz was wkurzy, ale jednocześnie przyniesie wiele satysfakcji. A co najciekawsze - to dopiero pierwszy tom. Chociaż gdzieś w głębi duszy zastanawiam się, co jeszcze mogłoby się wydarzyć, ponieważ dla mnie historia jest kompletna.
Nie mogę odmówić sobie także pochwały w stronę Wydawnictwa Kobiecego za cudowną okładkę, która pobudza zmysły. Boczna oprawa w kolorze różowym także jest dla mnie świetnym pomysłem. To naprawdę niegrzeczna książka.
Książka doskonała na obecne dłuższe i chłodne wieczory.
OdpowiedzUsuń