wtorek, 10 marca 2020

CHŁOPIEC - ZBIGNIEW ZYŚK | THRILLER

Chłopiec, narkotyki, opowiadanie, recenzja, thriller, WydawnictwoOficynka, ZbigniewZyśk,

Mroczny męski świat pełen błędów.

Mroczny thriller o złych wyborach w złym świecie.

Mateusza porywa wir nocnego życia w wielkim mieście. W przeciwieństwie do ojca gliniarza, rujnuje swoje życie osobiste i zawodowe. Przy życiu utrzymuje go głód doznań, prymitywnych i hedonistycznych, oraz pewien dług...

To 234 strony książki o męskim świecie, a może raczej świecie młodych mężczyzn, którzy dopiero wkraczają w dorosły świat. Niby 25 lat na karku, ale zachowania można przyrównać do dużo młodszych rówieśników. Mateusz i jego paczka nie przejmują się niczym i czerpią z życia garściami. Biorą z niego wszystko co najgorsze: narkotyki, przemoc, bezmyślne zachowania i dziewczyny, które traktują jak zabawki. Wszystko to w otoczce pieniędzy i dobrych samochodów. Taka sielanka nie może jednak trwać wiecznie i w końcu coś musi się posypać. Mateusz wpada w poważne kłopoty i jednocześnie w ręce bosa, któremu musi spłacić pewien dług. Nadal jednak nie traktuje spraw poważnie i nawet ojciec policjant nie jest w stanie przemówić mu do rozsądku.

Hmm i to tyle z tego co zrozumiałam, ponieważ nie mam pojęcia o czym dokładnie jest ta książka. Od razu napiszę, moja ocena to 4/10, więc "Chłopiec" wypada w moim rankingu dosyć słabo. Ilość stron nie powala, czcionka też jest spora, więc to lektura zaledwie na 2-3 godzinki dla tych czytających nieco szybciej. I teraz najważniejsze: FABUŁA!, której brak. Niby mamy tu ciąg zdarzeń w jakiś tam sposób łączących się ze sobą, ale to zdecydowanie za mało. Raczej nazwałabym to migawkami z życia bohatera, które czytelnik ma sobie sam połączyć. Było to niezwykle męczące.

"Tym razem się uda. Wiem, że się uda. To jest moja ucieczka, pokój z napisem "Mateusz". Pokój wymarły, z pajęczynami u drzwi, znajdujący się w mojej głowie, tak blisko, zbyt blisko. Chłopiec za tymi drzwiami ma dwanaście, może czternaście lat, czyste ręce i twarz. Chce pisać wiersze, rzucić świat do swoich stóp. Ten chłopak to ja."

Mam wrażenie, że autor miał dobry pomysł na tą książkę, ale zabrakło dobrej realizacji. Bardzo przeszkadzał mi brak spójności między rozdziałami. Chciałabym rozwinięcia wątku z matką, którego kompletnie nie zrozumiałam. Opisania sytuacji z Martą, ponieważ to też jest dla mnie zagadka. Chciałabym więcej. Zamiast ruszać po trochu kilka wątków, wolałabym solidnego skupienia się na jednym. Niby poznajemy głównego bohatera Mateusza, ale ja po przeczytaniu tej książki nic o nim nie wiem, poza tym, że to koneser kolorowych trunków i wszelakich narkotyków. Mateusz lubi też coś zrobić, a dopiero potem uruchomić szare komórki i przemyśleć sprawę. Trochę szkoda, bo to moja minimalna wiedza o głównym bohaterze, o którym jest przecież cała książka.

I jeszcze jedno. Książka "Chłopiec" opisana jest jako mroczny thriller, nie dajcie się zwieść. Jak dla mnie to zwykła obyczajówka z elementami kryminału. Thrillera tu brak. Nie czułam napięcia towarzyszącego temu gatunkowi i zabrakło mi grozy. Co prawda były krwawe momenty, ale zakrawały raczej o kryminał.

Przykro mi, że moja recenzja nie jest zbyt przychylna, ale wiecie dobrze, że zawsze przedstawiam moje szczere odczucia dotyczące pozycji literackich. Tutaj niestety się zawiodłam...

Chłopiec, narkotyki, opowiadanie, recenzja, thriller, WydawnictwoOficynka, ZbigniewZyśk,

4 komentarze:

  1. nie słyszałam o tej książce, ale nie zachęciłaś mnie do przeczytania:(

    OdpowiedzUsuń
  2. Myślałam, że tylko ja nie do końca wiedziałam o czym jest ta książka i co autor chciał przekazać.

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam dokładnie takie same odczucia! Zostało poruszonych kilka ciekawych wątków, ale żaden nie został rozwinięty :( Jedynie rzucona taka "migawka"...

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja tez jej kompletnie nie zrozumiałam

    OdpowiedzUsuń