wtorek, 3 marca 2020

MÓJ UKOCHANY WRÓG - KAROLINA GŁOGOWSKA | THRILLER | RECENZJA PRZEDPREMIEROWA

KarolinaGłogowska, kryminał, MójUkochanyWróg, opowiadanie, przedpremierowo, recenzja, sensacja, stalker, thriller, toksycznamiłość, WydawnictwoWab,

Książki, które są napisane na faktach, zawsze wzbudzają więcej emocji.

Historia ta została oparta na prawdziwych wydarzeniach.

Podobno każda kobieta przynajmniej raz w życiu spotyka psychopatę. Psychopata spotyka jednak mnóstwo kobiet. Zwłaszcza jeśli na nie poluje. To dla niego proste. Zazwyczaj wygląda jak chłopak z sąsiedztwa - nie budzi żadnych podejrzeń. Jest dobrze ubrany, błyskotliwy, świetnie radzi sobie w życiu i ma wyjątkowy dar czarowania ludzi. Często zajmuje wysokie i ważne stanowisko - ma zdolności przywódcze, błyskawicznie podejmuje decyzje i ryzyko. Tak przynajmniej prezentuje się z wierzchu. Ta historia pokazuje, co jest pod spodem.

Nika to anioł. Jest młoda, śliczna, dobra i pełna zaufania do otaczającego świata. Właśnie zaczyna pierwszą pracę - jako riseczerka w redakcji telewizyjnej. Chwali ją sama Emilia Korcz, prezenterka i gwiazda stacji. Niemal natychmiast Nika poznaje w pracy bratnią duszę, Jonasza, producenta pnącego się po szczeblach kariery i będącego już w branży niezłą szychą, co Nice imponuje. Jonasz obiecuje wziąć ją pod swoje skrzydła. Na początku między Niką, a Jonaszem jest tylko przyjaźń. Nika wie przecież, że Jonasz zaledwie pół roku wcześniej wziął ślub z Emilią. Szybko wyjawia jednak Nice, że ślub był błędem i oboje chcą jak najszybciej i oczywiście jak najciszej się rozwieść. Czy Nika i Jonasz będą razem? A może nic nie jest takie, jak się Nice wydaje?

Premiera książki "Mój ukochany wróg" 11.03.2020, ale już dziś powinniście zapisać ją na swojej czytelniczej liście. Ta książka może uratować wiele z was.

Pierwszy raz czytałam książkę z niedowierzaniem, kiwając cały czas przecząco głową. Nie mogłam zrozumieć co kierowało kobietami, które ciągnęły do Jonasza - głównego bohatera, postaci toksycznej. Mądrze jest jednak oceniać innych, kiedy czyta się książkę siedząc wygodnie w domowym zaciszu. Gdybym znalazła się w takiej sytuacji jak główne bohaterki, z pewnością nie byłabym już taka mądra i postąpiła jak one. Dlaczego? Ponieważ rozpoznanie toksycznego faceta i równie toksycznej miłości może być gigantycznie trudne. Łatwo powiedzieć: "Jak mogłaś dać się tak omamić temu gościowi, przecież on miał już setki kobiet?!" Kiedy jednak znajdziemy się w sytuacji ofiary, nie zawsze zdajemy sobie sprawę z powagi sytuacji. Toksyczni faceci świetnie obracają niekorzystne sytuacje na swoją korzyść robiąc z siebie niewiniątka. I nie pytajcie skąd wiem. Na pewno mogę rzec jedno, każda kobieta powinna przeczytać książkę Karoliny Głogowskiej "Mój ukochany wróg". Nawet jeśli się wam nie spodoba, to gwarantuję, że część z tej historii zostanie wam z tyłu głowy. I nie ważne, czy jesteście singielkami, czy mężatkami z wieloletnim stażem. Dobrze wiedzieć jakie zagrożenia czekają na nas, chociażby w pracy, i móc zapobiegać problematycznym sytuacjom.


"Wstała, podeszła do okna i próbowała się uspokoić. Kilka głębokich oddechów. Słońce przyjemnie ogrzewało twarz przez szybę. Przymknęła oczy. Pomyślała, że ta dyskusja nie ma sensu, znała jego taktykę na pamięć. Odwrócić kota ogonem, zrobić z siebie ofiarę, wpędzić ją w poczucie winy. Wróciła do biurka i odpisała (...)"

Książka jest napisana w formie rozmowy trzech kobiet: Niki, Weroniki i Ady z psychologiem. Możemy przeczytać ich wspomnienia i zapiski rozmów. Wszystko jest ubrane w płynną fabułę, więc historię czyta się bardzo dobrze. Wszystkie łączy jedna osoba - ich szef Jonasz. Mężczyzna nie ukrywa się również z tym, że ma żonę, ale każdej z nich przedstawia inna wersję. Raz są z Emilią bliscy separacji, innym razem sprawa rozwodowa jest już w sądzie, a jeszcze inna wersja głosi, że w związku z ciężką chorobą Emilii mąż musi cały czas przy niej czuwać. Jonasz to bajkopisarz, ale ogarnięty na tyle dobrze, że potrafi dzielić swój czas na wiele kobiet, każdej przedstawiając inną wersję. Najciekawsze w tej książce jest to, że wszystkie kobiety pracują razem z nim w jednej firmie! I właśnie to było dla mnie najbardziej szokujące. Żadna z nich niczego się nie domyślała, ponieważ Jonasz obracał "kota ogonem" tak wprawnie, że wszystko zawsze wychodziło na prostą. Nie do uwierzenia, a musicie pamiętać, że ta historia wydarzyła się naprawdę. To nie jest fikcja literacka i właśnie to szokuje najbardziej. Nie mogłam uwierzyć z jaką bezczelnością ten toksyczny facet zrównuje sobie kolejne bezgranicznie ufające mu "ofiary". I to właśnie powinno być dobrym punktem zaczepienia dla wszystkich kobiet, by nie ufały od razu obcemu mężczyźnie. Nawet jeśli to nieziemsko przystojny mężczyzna, na wysokim stanowisku nie stroniący od dużych kwot na koncie, do tego szarmancki i kulturalny. Wiem, że nie zabrzmi to dobrze, ale książka "Mój ukochany wróg" uczy pewnej dozy ostrożności w relacjach z nowo poznanym mężczyzną. Autorka pokazuje jakie mogą być efekty nieuwagi. 

Gatunek tej książki to połączenie thrillera, kryminału i sensacji. Wszystko opakowane jest w prawdziwe życie i realne historie żyjących kobiet. Nie ma tu morderstw, ani przemocy fizycznej. Jest coś równie okrutnego. Manipulacja, przemoc psychiczna i wieczne życie w kłamstwie. Obrzydliwe i odpychające, ale z drugiej strony magnetyzujące i sprawiające, że chce się odkrywać kolejne karty tej historii. Pragniemy dowiedzieć się co było dalej i co Jonasz jeszcze wymyśli. Chcemy zgłębić przemyślenia bohaterek i sprawdzić jak opiszą swoją miłość do mężczyzny, który nigdy nie powinien zasłużyć na ich zaufanie. W związku z powyższym serdecznie polecam książkę "Mój ukochany wróg". Zapiszcie ją na listach czytelniczych i potraktujcie jako przestrogę. Udanej lektury!

Chciałabym jeszcze wyrazić podziw dla bohaterek kiążki Niki, Weroniki i Ady za użyczenie swojej historii i autorce za to, że podeszła do niej z ogromnym szacunkiem. Pamiętajmy, że najczęściej to właśnie kobiety padają ofiarami toksycznej miłości, ponieważ my kobiety kochamy bezgranicznie i otwarcie. To smutne, że wielokrotnie podarowanie komuś miłości jest przez nas okupione dużym cierpieniem i smutkiem.

KarolinaGłogowska, kryminał, MójUkochanyWróg, opowiadanie, przedpremierowo, recenzja, sensacja, stalker, thriller, toksycznamiłość, WydawnictwoWab,


Instytut Psychologii zdrowia Niebieska Linia: Toksyczna miłość. Dopóki kobieta nie rozpozna sieci manipulacji i kłamstw, jakimi posługuje się jej partner, a także nie zrozumie, w jakim celu on to robi, dopóty nie ma szans na stawienie mu oporu i zmianę we wspólnej relacji. Jak zatem rozpoznać, że partner jest osobą toksyczną? Odpowiedź na pytanie, czym jest miłość od zarania dziejów nurtowała zarówno wielkich filozofów, jak i zwyczajnych ludzi. Trudno spotkać kogoś, kto w swoim życiu nigdy nie szukał miłości. To dzięki niej jesteśmy zdolni do nietuzinkowych zachowań budzących stare struktury, by to co "nowe" mogło zaistnieć i zrealizować się w poczuciu osobistego spełnienia. Miłość jest głęboką relacją międzyosobową, która angażuje dwoje osób na wielu poziomach ich istnienia: fizycznym, psychicznym, moralnym czy duchowym. Istnieją osoby, dla których miłość nieodłącznie wiąże się z cierpieniem. Są przekonane, że im bardziej cierpią, tym bardziej kochają i być może tylko wtedy zasługują na miłość. Jednak cierpienie nie jest efektem zdrowej i pięknej relacji, lecz często skutkiem trwania w toksycznym związku. Jak zatem rozpoznać, czy partner jest osobą toksyczną? Po więcej informacji na ten temat zapraszam na www.niebieskalinia.pl lub bezpośrednio pod numerem telefonu 22 824 25 01

2 komentarze: