wtorek, 11 kwietnia 2017

JAK WYGLĄDA PRACA STYLISTKI NA PLANIE SESJI ZDJĘCIOWEJ


Zobaczcie co się działo podczas sesji produktowej dla marki koszulove.com



Pewnego nieco zimnego dnia wiele osób pojawiło się w jednym miejscu, by stworzyć coś, co zmieni wszystko. Sesja produktowa najnowszej kolekcji dla mamy karmiącej, polskiej marki koszulove.com sprawiła, że w tym dniu spotkał się cały zarząd marki, wizażystka, modelka, dzieci modelki, mąż modelki i ja - stylistka całego zamieszania. 
Praca stylistki na planie sesji zdjęciowej to spore wyzwanie. Wymaga wcześniejszego zapoznania się z rzeczami, wymiarami modelki i przede wszystkim skombinowania dodatków i rzeczy uzupełniających stylizację. Nie jest to proste, bo zanim wejdziesz na plan, już powinnaś mieć w głowie wyobrażenie tego co się będzie działo, jaki będzie zamysł marki, która Cię zatrudnia, co będzie chciał osiągnąć fotograf. Musisz sobie to wszystko wymyślić, ale w taki sposób, by nie odbiegał od tego co Cię spotka na planie. Ja zawsze wolę zabrać więcej i mieć kreatywny zapas dodatków, nawet jeśli wydają się kompletnie bez sensu, tak jak worek nożyczek wycinających dziwne kształty.


"Rozpoczęty w październiku projekt „Koszulove dla mam” miał na celu zaprojektowanie ubrań dla mam karmiących o innowacyjnej funkcjonalności do karmienia, takich, które zapewnią mamom coś, co do tej pory na rynku było trudne do znalezienia lub za drogie – możliwość swobodnego karmienia piersią w dowolnym miejscu i czasie dzięki dyskretnym ubraniom."


Co jest najważniejsze na planie zdjęciowym? Otwarty i kreatywny umysł. Gotowość na sytuacje niespodziewane, stres i emocje. Cały czas trzeba zachować skupienie i myśleć o tym co się dzieje. Nie raz okazuje się, że buty są za małe, lub ubranie za duże. Cały zamysł stylizacji w tym momencie leci na łeb. Wtedy stylistka na gorąco powinna wymyślić coś zastępczego, co równie dobrze zachwyci firmę i przede wszystkim będzie dobrze wyglądać na zdjęciach. A co najważniejsze: będzie logiczne. To właśnie mój styl pracy, stylizacje powinny być logiczne. Kiedyś stylizowałam sesję bielizny dobranej do sportowych butów i wierzcie mi, zadanie by wszystko grało sensowną całość było bardzo trudne.










A oto efekty sesji i moje stylizacje w obiektywie Krzysztofa Piweckiego. Jak Wam się podobają?
Cała kolekcja jest już dostępna w sprzedaży, szukajcie jej tutaj.





Dziękuję całej ekipie koszulove.com, modelce Kasi i wizażystce również Kasi za miłą współpracę. Aaaaa i oczywiście Family Cafe za przeurocze miejsce i profesjonalną obsługę.

7 komentarzy:

  1. Backstage wygląda ciekawie i profesjonalnie, ale efekty niestety budzą u mnie mieszane uczucia.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie zdawałam sobie sprawy (i pewnie wiele osób też nie), że to wcale nie jest takie proste zadanie :) Ale dla takich efektów warto!! :D

    OdpowiedzUsuń
  3. zazdroszczę;) świetne zdjęcia:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Pracuję jako modelka i niejednokrotnie podziwiam pracę stylistek. Zawsze zorganizowane, a czas, z setką ubrań i te pomysły! Czasem ja sama stoję przed szafą i nie wiem co na siebie włożyć, a tu stylistka hop siup i piękna stylizacja gotowa! ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetna sesja :D..ja przed profesjonalnym obiektywem czuję się trochę spięta :D Na ostatniej firmowej sesji do nowego projektu ramoneskę tez miałam spiętą klamrami :P :P...znacznie lepiej sie prezentowała :P

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajna praca ale i nie jest taka łatwa ..... .

    OdpowiedzUsuń
  7. Zdecydowanie nie jest to łatwa praca. Ale za to jaka twórcza :D

    OdpowiedzUsuń