Czy to w ogóle możliwe, żeby znaleźć coś z nowej kolekcji w tej cenie? Sprawdźmy.
Na moim fanpage'u zapytałam Was, czy 50 zł na wydanie w sklepie sieciowym do dużo czy mało. Odpowiedzi były bardzo sceptyczne, typu: "Mało na dwie, chyba że na dwie pary skarpetek" lub "Przy nowych kolekcjach 50 zł to jest nic". Postanowiłam sprawdzić, jakie są fakty. Zobaczcie czy udało mi się znaleźć rzeczy tańsze niż 50 zł dostępne w dziale nowości. Było to dla mnie niezłe wyzwanie, a jakie wnioski? Tego dowiecie się na końcu postu.
↭BERSHKA↭
49,90
> 39,90
↭STRADIVARIUS↭
45,90
49,90 (cena promocyjna)
↭H&M↭
39,90
↭ZARA↭
49,90
↭HOUSE↭
39,99 (cena promocyjna)
39,99 (cena promocyjna)
↭CROPP↭
49,99 (cena promocyjna)
↭PULL&BEAR↭
>49,90
Do zadania podeszłam z dużym optymizmem i jak się okazało, zbyt dużym. Misja okazała się bardzo trudna i wiele sklepów odpadło już na starcie kiedy wchodząc w nowości ceny zaczynały się np. od 99,90 przy najniższym pułapie. Przeszukałam asortyment najpopularniejszych sieciówek i mam wrażenie, że wiele z nich miało ochotę powiedzieć mi: "Wyjdź z tym groszem biedaku, chyba że potrzebujesz breloczek". Niestety moi drodzy, w pewnej części mieliście rację - 50 zł to niewiele kiedy chcemy kupić coś z nowej kolekcji. Dlaczego tylko w pewnej? Nie mogę zgodzić się z Wami całkowicie, ponieważ udało mi się znaleźć kilka ciekawych perełek, które mogliście obejrzeć powyżej. Muszę przyznać, w kilku sklepach skapitulowałam i np. w Cropp chciałam pokazać ceny promocyjne, ponieważ tam praktycznie zawsze są promocje. Nieraz podwójne obejmujące nawet nowy asortyment. Ten sklep dostaje więc usprawiedliwienie.
Na zakończenie mam dla Was kilka porad:
↗zdobądźcie od assasyna moc przewidywania przyszłości i kupujcie z wyprzedzeniem na kolejny sezon
↗ poczekajcie do czasu wyprzedaży
↗poczekajcie do czasu totalnych wyprzedaży
↗można też po prostu oszczędzać i spokojnie kupić sobie wymarzoną rzecz w dniu premiery nowej kolekcji
--------------------------------------------------------------------------
Dajcie mi znać jak Wam się podobają takie posty i co myślicie o cenach w sieciówkach.
W House bym się obkupiła :)
OdpowiedzUsuńświetny post kochana!
OdpowiedzUsuńA ja nie lubię kupować w takich sieciówkach. Ja kupuję albo w sh albo na targu. Tam są rzeczy lepsze jakościowo niż w sieciówce.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
http://w-pogoni-za-idealem.blogspot.com/
Ja czekam na totoalne wyprzedaże z Bershki, Stradivriusa i Zary :D Tam się można obłowić :D Za to lubię od czasu do czasu wpaśc do New Yorkera :D Ten na poznańskiej Malcie potrafi bardzo mile zaskoczyc promocyjnym asortymentem :D
OdpowiedzUsuńZawsze czekam na wyprzedaże :D Warto pamiętać o jednym... ruszyć od razu do sklepu. Kiedy nosisz popularny rozmiar możesz jedynie pomarzyć o znalezieniu TEJ właśnie bluzki. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń