czwartek, 1 października 2020

GORSZA SIOSTRA - JUSTYNA BEDNAREK, JAGNA KACZANOWSKA | POWIEŚĆ OBYCZAJOWA

GorszaSiostra,WydawnictwoWab,JustynaBednarek, JagnaKoczanowska, DKMS, białaczka, rak,Kraków,Warszawa,wojna,opowiadanie,recenzja,siostry,

Recenzja książki, która uświadamia i uczy.

To mądra i ważna książka. Wydana pod patronatem Fundacji DKMS uświadamia czym jest białaczka i jak ważna jest rejestracja w bazie dawców szpiku. W tym wpisie zawarte będzie wiele cytatów, ponieważ uważam, że te informacje powinny trafić do większego grona odbiorców. Być może (tak jak ja wcześniej) nie zdajecie sobie sprawy czym jest szpik i jak zostać dawcą.

Powieść obyczajowa "Gorsza siostra" to świeża pozycja na rynku książkowym. Swoją premierę miała zaledwie kilkanaście dni temu - 16.09.2020. Póki co została przyjęta spokojnie, ale z pozytywnym odbiorem.

W Polsce co 40 minut ktoś dowiaduje się, że choruje na nowotwór krwi. Tę diagnozę słyszą rodzice małych dzieci, młodzież, dorośli. Bez względu na wiek - każdy może zachorować. Na szczęście każdy może też pomóc. Dla wielu chorych jedyną szansą na życie jest przeszczepienie szpiku lub komórek macierzystych od niespokrewnionego Dawcy. Misją Fundacji jest znalezienie Dawcy dla każdego Pacjenta na świecie potrzebującego przeszczepienia komórek macierzystych szpiku.

Własnej krwi nie wolno nienawidzić, to się zawsze mści...

Ida ma dwadzieścia pięć lat, męża Tomka i trzyletnią córeczkę Dziunię. Rok wcześniej wykryto u kobiety białaczkę. Choroba szybko postępuje, jest wyniszczająca. Urszula, mama Idy, jest przerażona, za wszelką cenę chce ratować córkę. Jednak żaden z członków rodziny nie może być dawcą szpiku, a tylko przeszczep może ocalić Idzie życie.

Urszula zwierza się swojemu wujowi benedyktynowi z Tyńca. Iwo słucha, długo milczy. Wreszcie mówi: "Wyjawienie prawdy wymaga, abym popełnił najstraszniejszy grzech, jaki może popełnić kapłan. Muszę złamać tajemnicę spowiedzi... Łączy mnie podwójna przysięga: dałem ją jako duchowny, a także jako brat... Jest jeszcze jedna osoba, bliska krewna, która ewentualnie mogłaby pomóc. Półsierota .... A raczej półsiostra. Ta gorsza siostra"."

Dobrze, że powstają takie książki. Nie będę jednak ukrywać, że powyższy opis jest mylący i za to odejmuję jedną gwiazdkę z puli. Historię Idy poznajemy na początku i później wracamy do niej dopiero na końcu. W międzyczasie fabuła książki dotyczy rodziny Majewskich w latach 1938-1968. Problemem tej rodziny była rozwiązłość męża Kazimierza, który poza żoną Krystyną miał także kochankę Adę. Z pierwszą spłodził dwójkę dzieci, a z drugą jedno. W późniejszym czasie, po wielu wojennych perypetiach córka kochanki trafia pod opiekę żony Kazimierza. Dwie półsiotry i syn - nie każdy z nich dogaduje się ze sobą wzorowo, a jedna z dziewczynek jest tą gorszą siostrą.

I takiego klimatu właśnie powinniście spodziewać się w tej książce. Wojna, niesnaski rodzinne, romanse, zdrady i niedowartościowane dzieci - to właśnie "Gorsza siostra", przynajmniej moim zdaniem.

Mimo małej ilości, zostaje poruszony także bardzo ważny wątek choroby nowotworowej jaką jest białaczka. Czym jest białaczka wg jednej z głównych bohaterek Uli - mamy Idy? Odpowiedź znajdziecie poniżej.

 

"W środku twoich rączek i nóżek jest kość. Człowiek wisi na kościach jak palto na wieszaku, spójrz. A w każdej kości jest mała fabryka, szpik. Produkuje czerwone krwinki, które roznoszą po ciele powietrze, białe krwinki, które są rycerzami walczącymi z katarem, i płytki krwi - dzięki nim, gdy się skaleczysz, cała krew nie wypływa z ciebie jak woda z przekłutego woreczka. Ale choroba sprawiła, że fabryki w szpiku mamusi zwariowały. Produkują za dużo krwinek, ale żadna z nich nie jest dojrzała do podjęcia pracy. Tłoczą się, potem zajmują kolejne organy. Mamusia wtedy źle się czuje. Lekarze pomogą mamusi, dadzą jej tabletki, po których fabryki w jej kościach przestaną wariować."

Dowiadujemy się jak bardzo wyniszcza organizm bohaterki i jak przebiega jej leczenie. Dzięki tej powieści obyczajowej uzupełniłam swoją wiedzę na temat tego, jak wygląda pobranie szpiku, a także jego przeszczep. Wam także zostawiam tą informację w postaci cytatu z książki.

"Po prostu usiądzie sobie pani w foteliku, w jednym ręku będzie pani miała rurkę, przez którą pobierzemy krew, ona przepłynie do aparatu do cytoaferezy, w którym wyizolowane zostaną komórki macierzyste, drugim drenem krew wróci do pani, już bez tych komórek. Pani organizm zareaguje w ciągu kilku dni. Całość potrwa... jakieś trzy godziny, może cztery. Aha, ważna sprawa: przez pięć dni przed zabiegiem będzie pani dostawała specjalny lek, o którym wcześniej wspominałem, coś w rodzaju hormonu wzrostu dla komórek szpiku. Chodzi o to, żeby zmobilizować pani szpik do produkcji większej ilości komórek macierzystych krwi, które są wykorzystywane do przeszczepu. No i wszystko. Proste, prawda?"

 

W ogólnym rozrachunku bardzo polecam przeczytanie tej książki. Jest to bardzo emocjonalna historia, zawierająca także mądrość i naukę. Czytało mi się ją bardzo dobrze, ale nie wciągnęła mnie całą sobą. Początek i koniec zaliczam do wzorowych, środek natomiast uznaję za przeciętny. Rozwinięcie akcji jest istotne dla całości, ale gdyby je wyciąć i zrobić z niego osobną historię, także nie straciłby na wyrazie. 

Jeśli chodzi o okładkę to bardzo pasuje mi do zawartości. Ciekawie oddaje klimat. Jest bardzo "czysta" i przyciąga oko. Ciekawe jest również połączenie dwóch fontów w tytule. Jedynym drobnym szczegółem, do którego muszę się przyczepić jest brak szyi kobiety na okładce. Zdecydowanie lepiej wyglądałoby to, gdyby chociaż kawałek tej części ciała był widoczny.

Fundacja DKMS działa w Polsce od 2008 roku jako niezależna organizacja pożytku publicznego, w oparciu o decyzję Ministra Zdrowia i jest największym Ośrodkiem Dawców Szpiku.

Czy jest szansa na znalezienie dawcy w rodzinie?

Tylko 25% pacjentów potrzebujących przeszczepienia znajduje dawcę w rodzinie.

Kto może zostać dawcą?

Dawcą może zostać każdy ogólnie zdrowy człowiek pomiędzy 18-55 rokiem życia.

W jaki sposób pobiera się szpik?

W 85% przypadków krwiotwórcze komórki macierzyste pobiera się z krwi obwodowej. Procedura wygląda podobnie jak oddawanie krwi. Pozostałe 15% przypadków to pobrania szpiku z talerza kości biodrowej.

2 komentarze:

  1. Lubię książki, które poruszają takie ciężkie tematy. Pomagają złapać szerszą perspektywę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Włąsnie zdałam sobie sprawe jakie braki mam w ksiazkach :(

    OdpowiedzUsuń