niedziela, 18 października 2020

LIKWIDACJA - NADIA SZAGDAJ | THRILLER PSYCHOLOGICZNY

NadiaSzagdaj,WydawnictwoDragon,thrillerpsychologiczny,opowiadanie,recenzja,Opole,kobiecythriller,

Thriller psychologiczny naszpikowany progesteronem.


Mam mały problem z Nadią Szagdaj. Czytałam wcześniej dwie inne książki tej autorki: "To nie jest amerykański film" (ten thriller podobał mi się średnio) i kryminał retro "Bella Donna" - ta mnie zachwyciła i czytałam ją na jednym wdechu. 

Powieści Szagdaj wywołują we mnie różne odczucia i nigdy nie wiem jak będzie kolejnym razem.

Całkiem niedawno, bo 30.09.2020 do sprzedaży weszła kolejna książka autorki. Thriller psychologiczny "Likwidacja". Miałam okazję zagłębić się w jego lekturę i chciałabym podzielić się moją opinią.

Kaja przyjeżdża do Opola, by spotkać się z poznanym przez aplikację randkową Danielem. Ten weekend miał być zwieńczeniem ich kilkumiesięcznej internetowej znajomości. Plan spędzenia upojnych chwil z mężczyzną bierze jednak w łeb, kiedy Daniel przyznaje się, że ma żonę. Randka okazuje się niewypałem, ale weekend na szczęście nie - wieczorem w klubie Kaja poznaje Monikę, znajomą Daniela. Między kobietami od razu zaczyna iskrzyć. Spotkanie staje się początkiem przyjaźni. A może nawet czegoś więcej...

Kiedy Kaja dowiaduje się, że jej przyjaciółka ma problemy z byłym mężem, oferuje jej pomoc. Jak się okazuje - nie za darmo. Wkrótce Monika odkrywa, że została wplątana w zaplanowaną w najdrobniejszych szczegółach intrygę...

Wow, muszę chwilę odetchnąć. Nie spodziewałam się po tej książce tylu emocji. To rewelacyjnie skonstruowany thriller, w którym akcja na początku rozkręca się bardzo powoli, ale już po kilkudziesięciu stronach czujemy ten klimat i napięcie. Cały czas nie wiemy do czego ostatecznie dąży Kaja - główna bohaterka powieści. Niektórych kobieta może wkurzać, ale ja polubiłam jej przebiegłość, zdystansowanie do świata i fachowe podejście do swojej pracy. 

Pani Nadio dlaczego zakończyła Pani książkę w takim momencie? Jestem zdruzgotana i pragnę dowiedzieć się co było dalej. Mój zachwyt nad "Likwidacją" nie ma końca, mimo iż nie od razu poczułam "flow". 

Pocieszeniem jest fakt, że pojawi się kolejna część serii z Kają Danielewicz w roli głównej. Mam nadzieję, że na tym się nie skończy. Dlatego już teraz śmiało mogę napisać, że polecam tą książkę całym sercem.

"(...) Być może nawet przeszło mu przez myśl, że jest biseksualna, co spotęgowało rozdrażnienie. W końcu to on rozpracowywał ją przez pół roku, a nie Monika, która poznała ją parę godzin temu. Jednak po przemyśleniu całej sprawy odkrył, że miał szansę na seks życia. Może powinien im pozwolić lepiej się poznać i wtedy wkroczyć do akcji? Odurzony umysł podpowiedział mu obrazy, które niemal natychmiast postawiły go w stan gotowości. Niech się sobą zajmą. Może rozczarowana Kaja zechce się na nim odegrać? Monika była wystarczająco pijana, by dać się namówić na seks kobiecie. A następnym razem może zaproszą go do siebie. (...)"

 

Fabuły streszczać nie muszę, ponieważ opis idealnie ją oddaje. Nie ma tu mrocznego klimatu, ale jest intrygująca zagadka, którą czytelnik rozwiązuje bardzo powoli, kawałeczek po kawałeczku. Mamy wielu bohaterów, których życie łączy się w pewnych aspektach, ale do końca nie wiemy jakich.

Kaja - silna babka z jajami, Monika - uległa żona bita przez męża i Daniel aka Danny - lovelas, któremu wydaje się, że wszystko wolno, a żona zawsze będzie czekać w domu z otwartymi ramionami. Ta trójka tworzy bardzo ciekawą relację międzyludzką. Każde z nich jest inne, a jednak ich drogi cały czas się przecinają. W tle widzimy kilka brutalnych morderstw, ale co ciekawe nie obserwujemy śledztwa. Jedynie co jakiś czas pojawia się inspektor dążący śladem mordercy, ale nie jest to główny wątek. I to właśnie jest intrygujące. 

Autorka odchodzi nieco od schematu i proponuje nam nieco inne podejście do zbrodni. Widzimy ją od środka, ale nie wiemy kto jest jej winien. Bardzo podoba mi się to podejście i dzięki temu książkę czytało mi się rewelacyjnie i z ogromnym zaciekawieniem.

Podsumowując: Jeśli narzeczony musi mówić coś do mnie trzy razy, kiedy czytam - oznacza to, że powieść musi być dobra i wciągająca. Przeczytajcie "Likwidację", bo warto

Uwaga! Nie zastanawiajcie się, co oznacza tatuaż Kai, Być może nigdy tego nie zrozumiecie.

Jak zawsze zapraszam na mój profil na instagramie.

5 komentarzy:

  1. Szczerze mówiąc nie czytałam nic tej pisarki ale zacznę

    OdpowiedzUsuń
  2. Szczerze mówiąc nie czytałam nic tej pisarki ale zacznę

    OdpowiedzUsuń
  3. Pozycja bardzo mnie zaciekawiła. Myślę, że jest doskonała na któryś jesienny wieczór.

    OdpowiedzUsuń
  4. Książka z pewnością wciąga i daje do myślenia. Muszę ją przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  5. Szagdaj to jedna z tych autorek, które naprawdę warto czytać. Uważam, że jej książki są dosadne i mocne, twarde.

    OdpowiedzUsuń